Zamiłowanie do skandynawskiej literatury nie pozwoliło mi przegapić tej książki. Zostałam urzeczona ich sposobem łączenia powieści obyczajowej z konkretnymi wątkami kryminalnymi. Czy dostałam tutaj to co chciałam? Nie koniecznie.
Powieść zbyt mało dynamiczna, rozciągnięta i momentami nudnawa. Główni bohaterzy to dziennikarka Seja Lundberg i komisarz Christian Tell. Oboje pragną rozwikłać zagadkę morderstwa. Każde z nich ma jednak inny cel, mało tego Seja od początku wyprzedza Tella w podejrzeniach i wiedzy o morderstwie. I powodem jest nie fakt, że była na miejscu morderstwa pierwsza lecz wydarzenia z jej przeszłości.
Powieść zawiera niedociągnięcia, jest momentami nadmiernie rozwleczona, ma się wrażenie że jest sporo nadmiernie rozwiniętych wątków. Tyle, że lektura jest szybka do czytania mimo objętości i dość przyjemna. Dla miłośników lekkich kryminałów z rozbudowanymi wątkami obyczajowo-społecznymi. Wielbicielom mocnych akcentów zdecydowanie nie da zadowolenia.
<Ocena: 6/10>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz