wtorek, 4 listopada 2014

Nick Vujicić – „Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń”

Zaintrygowałam się książką po obejrzeniu filmu z udziałem pana Nicka. Dopadłam ją i połknęłam w kilka godzin.
Mimo tytułu gdzie widzimy „bez ograniczeń” spodziewałam się po książce czegoś zupełnie innego – tragicznej i bolesnej historii chłopca, a potem mężczyzny którego życie zrujnowała choroba (fokomelia- schorzenie objawia się brakiem kończyn). A co dostałam? Fascynującą, wspaniałą, szczerą i naprawdę wesołą historię. Pan Vujicić opowiada jak wiele rzeczy osiągnął mimo choroby. I choć jego powieść w dużej mierze opiera się na wierze to daje to tutaj tak ciepłą i emanującą szczęściem całość, że w ogóle można tego nie zauważyć.
Pozycja dla osób,które chciały by się dowiedzieć jak myśleć pozytywnie. Jak radzić sobie nie tylko z małymi, ale i ogromnymi rzeczami, które utrudniają nam życie. Weź tą książkę do ręki, przeczytaj i wiedz, że uśmiech już pozostanie na Twej twarzy a chęć do stawiania na swoim przyjdzie szybciej niż myślisz. Mało tego książka uczy jak sobie radzić, pomaga stanąć na nogi – przede wszystkim psychicznie. Jest to historia dla osób borykających się z problemami – głównie zdrowotnymi. A jeśli myślisz, że Twoje problemy są najgorsze, największe i straszne jak niczyje inne – to lektura obowiązkowa dla Ciebie. Aż chce się po tej lekturze żyć!!!
<Ocena: 10/10>

2 komentarze:

  1. Książka OK. Autor genialny, bez wątpienia wzór do naśladowania. Po treści jednak spodziewałam się nieco innej tematyki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o nim, ale nigdy nie zapoznałam się z nim bliżej. Chyba zajrzę do tej książki :)

    OdpowiedzUsuń