No i jak jest seria to czytamy za koleją, więc bez pytania jak książka wpadła w moje ręce. Druga powieść pióra Pani Schulman. Moje uczucia były mieszane.
„Mężczyzna, który przestał płakać” to kontynuacja szwedzkiego kryminału z Magdaleną Hansson. Akcja jak w pierwszym tomie dzieje się w Hagfors. Wszyscy pomału dochodzą do siebie po zimowych wydarzeniach. Wygląda na to, że wreszcie jest spokojnie. Do czasu… Pewnego sierpniowego wieczoru zostaje podpalony dom, ginie Mirjam, Kilka dni później następny pożar i ofiary – tym razem dwie. I jeszcze jeden – także z ofiarą śmiertelną. Do tego problemy Magdy. Trudny związek z Petterem, adoptowany syn, który tęskni za Sztokholmem… Co z tego wyniknie? Kto jest zamieszany w podpalanie domów, skoro w tak małym mieście ponoć wszyscy wszystkich znają i o wszystkich wszystko wiedzą. Ale czy na pewno?
Książka ciekawa, szybka do czytania, ale brakuje jej tego czegoś. Pierwszy tom wciągał bardziej. Jednak mam szacunek dla pani Schulman za wspaniałe portrety psychologiczne bohaterów – pokłony
<Ocena: 7/10>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz