wtorek, 4 listopada 2014

Risto Isomäki – „Lit-6″

Thrillery to jeden z moich ulubionych gatunków, ale tych ekologicznych jeszcze nie miałam okazji poznać. Także pozycja „Lit-6″ jest pierwsza, ale zdecydowanie nie ostatnia. Zafascynowało mnie połączenie nauki i mrocznych klimatów chociaż przyznać muszę, że nie jest to łatwa mieszanka.
Elektrownie atomowe, energia jądrowa, katastrofa ekologiczna czy skażenie radioaktywne to tematy, których obawia się chyba każdy. W końcu awaria reaktora w Czarnobylu coś nam uświadomiła, coś pokazała i zasiała lęk… Do tego próby jądrowe w Hiroszimie i Nagasaki. Czy więc mamy prawo się bać czy to tylko nasza bujna wyobraźnia? Ile razy słyszy się, że elektrownie są bezpieczne? A jednak… „Lit-6″ opowiada o tym co może się zdarzyć, gdy stracimy kontrolę nad bezpiecznym uzyskiwaniem i wykorzystywaniem energii jądrowej.
Lauri Nurmi to fińskiego pochodzenia agent rządowy ze Stanów Zjednoczonych. Pracuje nad sprawą obejmującą Japonię i USA. Dochodzi do kradzieży izotopów litu i plutonu – potrzebnych do skonstruowania bomby atomowej. Razem z innymi agentami próbuje zapobiec atakowi terrorystycznemu, którego skutki mogą być niewyobrażalne. Z Japonii znika 6 ton radioaktywnego plutonu, w podejrzenie, że skonstruowana z niego bomba zostanie zdetonowana w Stanach jest coraz większe. Kto ukradł radioaktywne pierwiastki, chce skonstruować bombę i ją zdetonować? Jaki ma powód by tego dokonać i czy jest świadom efektów swego czynu?
„Lit-6″ to historia opowiadająca o terroryzmie i bombach atomowych, efektach wybuchu takich bomb oraz zasadach ich konstrukcji i działania. Książka wciąga, szokuje i przyciąga z taką samą siłą jak odpycha. Przecież tak niewiele trzeba by fikcja stała się realna… I choć lektura jak i jej język są trudne to ciężko było by powiedzieć NIE i nie czytać. Jedyna wada, która w znacznym stopniu utrudniała zapoznanie się z pozycją to ogromne oparcie o fizykę jądrową. Jednak prawdą jest, że temat ciężko przedstawić inaczej i to my musimy poznać jej zasady by zrozumieć co chce przekazać nam Isomäki. Także nie zniechęciło mnie to, przebrnęłam przez całą pozycję i byłam pozytywnie zaskoczona. Polecam osobom lubiącym thrillery szczególnie te ekologiczne oraz miłośnikom fizyki głownie jądrowej. Całość godna uwagi i polecenia!
<Ocena: 8/10>
Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Kojro

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz