"W milczeniu" poznajemy Avery Chuavin pochodzącą z małego miasteczka Cypress Springs w Luizjanie dziewczynę. Od kilkunastu lat pracuje i mieszka ona z dala od rodzinnych stron. Wraca, gdy dowiaduje się o samobójczej śmierci ojca. Tyle, że Avery w nią nie wierzy. Zresztą nie tylko ona. A każdy kto zaczyna grzebać ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. To wypadek, to samobójstwo, to nieumyślne spowodowanie śmierci... Mamy urocze miasteczko i mniej urocze tajemnice. Wspaniałych mieszkańców mających już nie całkiem wspaniałe rzeczy na sumieniu. Czy Cypress na prawdę się nie zmieniło przez te lata, gdy Chuvain w nim nie było? A jeśli tak to co tak na prawdę jest tego powodem? Ile krwi się poleje nim tajemnice wyjdą na jaw? Kto w tym miasteczku jest tym dobrym, a kto tym złym? Gdzie kończy się granica między utrzymaniem porządku i prawości, a zbrodnia, nienawiścią i zastraszaniem? Wszystko zostanie wyjaśnione na stronach tej powieści. Wystarczy po nią sięgnąć.
Podsumowując książka wciąga, ma tempo, tajemnice i trochę mroku. Ma swoich dobrych i złych bohaterów, wśród tego romans by ją złagodzić. Mały minus za zbyt łatwe odgadnięcie kto jest winny, kto zabija, kto jest tym złym. Mimo to polecam, bo warto.
<Ocena: 9/10>
Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Harlequin Mira
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz