czwartek, 12 listopada 2015

Marci Lyn Curtis - "Coś mojego"

Tytuł: Coś mojego
Autor: Marci Lyn Curtis
Stron: 304
Gatunek: Literatura młodzieżowa, dramat, obyczaj
Wydawnictwo: Amber
ISBN 978-83-241-5586-6

Pewnie wspominałam Wam już, że jakiś czas temu byłam pewna iż literaturę młodzieżową odkładam na półkę. Miałam już skończyć zaglądanie w nią. Obiecałam sobie to fakt. Ale jeśli chodzi o książki rzadko dotrzymuję słowa. I tym sposobem nie umiałam przegapić pozycji "Coś mojego". Nie wiem czego się spodziewałam, ale chyba nie tego co dostałam... A co zwróciło moja uwagę właśnie na tę pozycję i na dodatek młodzieżową? Fakt, że jest to historia osoby niewidomej. Do tej pory udało mi się przeczytać tylko dwie takie pozycje i obie do dziś mam w głowie i sercu. Nie da się obok nich przejść obojętnie, a jeśli do tego są napisane w wyjątkowy i emocjonujący sposób to grzechem było by je ominąć. Przenieśmy się zatem w świat, którego nie widać...

Maggie ma siedemnaście lat i od pół roku jej świat zmienił się w czarną otchłań. Straciła wzrok po przebytym zapaleniu opon mózgowych. Nie umie się z tym pogodzić, odeszli jej przyjaciele, a piłkarska kariera musiała pójść w odstawkę. Aż pewnego dnia widzi chłopca i niewielki skrawek otoczenia wokół niego. Dziesięcioletni Benjamin zmienia życie Mag w coś lepszego. Przyjaźń między nimi kwitnie, a uczucie jakim darzy jego starszego brata powoduje, że chce żyć mimo tego, że jej życie idealne już nie będzie. Wydaje się, że wszystko jest wspaniale,a le jedna myśl Maggie nie daje spokoju" "Czemu widzi tylko Bena?" Spycha ją jednak gdzieś głębiej, a czas spędza w towarzystwie młodszego przyjaciela. Jednak od czasu do czasu widuje inne osoby i to już nie daje jej spokoju. I pewnego dnia zaczyna rozumieć wszystko...

Książka na samym początku funduje nam naprawdę sporą dawkę humoru. Czyta się ją jako zwykłą,a le uroczą powieść dla nastolatków. I nagle pojawia się: "BUM!!!". Prócz uśmiechu na twarzy pojawiają się w oczach łzy. Człowiek zaczyna myśleć. Myśleć nad sobą, nad innymi, nad życiem, nad celem, nad czymś co dziesięcioletni Ben w książce nazwał "COŚ MOJEGO". Każdy z nas coś takiego powinien mieć. Ty masz coś takiego? :) Historii Maggie oraz Bena i ich rodzin szybko nie zapomnę. Choć momentami dramatyczny to jednak jest to balsam dla mojego ducha, ciała, serca i umysłu. Własnie takich książek pragnę najbardziej i nie ważne czy w wydaniu dla młodzieży czy dla dorosłych. Po prostu przeczytaj!

<Ocena: 10/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Amber

1 komentarz:

  1. Książka czeka już na swoją kolej do przeczytania ale dzięki Twojej recenzji wiem,że czas na jej lekturę już niebawem:)

    OdpowiedzUsuń