sobota, 25 lutego 2017

Przemysław Piotrowski - "Droga do piekła"

Tytuł: Droga do piekła
Autor: Przemysław Piotrowski
Stron: 344
Gatunek: groza, horror, fantastyka, literatura polska, kryminał, thriller, sensacja
Wydawnictwo: Videograf
ISBN: 978-83-78305500-7


Autor zadebiutował zaledwie trochę ponad rok temu. Jego książka "Kod Himmlera" została przyjęta na prawdę dobrze. Ja nie miałam okazji jej czytać. Chociaż po tej pozycji mam ochotę to wydaje mi się, że tematyka nie będzie moja. A co dostałam tutaj?

John Pilar jest z pochodzenia polakiem. Aktualnie mieszka w Nowym Jorku i wiedzie dość szczęśliwe  życie. Ma trójkę dzieci i żonę, rzucił wojsko by być z rodziną, a zaczął prowadzić siłownie. Niestety nie cieszy się tym wszystkim zbyt długo. Pewnego dnia wracając z pracy zastaje w domu zamordowane dzieci i ledwo żywą żonę, która również umiera. John zostaje oskarżony za morderstwo bliskich i skazany na karę śmierci mimo, że nie wiele rzeczy wskazuje na winę Pilara. Gdy dochodzi do egzekucji i kat wstrzykuje mu śmiertelną truciznę okazuje się, że to nie koniec jego podróży. John budzi się w innym miejscu, a to co go otacza prócz gęstej mgły to ohydny zapach siarki...

"Kiedyś piekłem nazywał Afganistan, Irak czy Syrię, ale tak na prawdę nie zdawał sobie sprawy z potęgi tego słowa. Ale jeśli od tysięcy lat ludzie wierzą w Boga, to muszą także w Szatana"*

Lucas Pilar jest młodszym bratem Johna i byłym policjantem. Od początku nie wierzy w jego winę. Kiedy zaś przygotowując pogrzeb okazuje się, że zamiast trumny z ciałem dostaje urnę z prochami jest już praktycznie pewien, że coś jest nie tak. W końcu John od początku mówił, że chce być pochowany w wojskowym mundurze i z flagą. Mimo problemów z alkoholem Lucas w dalszym ciągu ufa swojej intuicji, więc zaczyna grzebać. Wciąga w to wszystko młodą dziennikarkę Rose Parker, która rządna jest sukcesów zawodowych. Dla ciekawego i mocnego tematu zrobi wszystko, a udowodnienie, że naczelnik więzienia nie jest krystalicznie czysty może być właśnie tego typu tematem.

Okazuje się jednak, że cała sprawa nie jest taka prosta, a z każdym dniem Lucas i Rose zagłębiają się w świat niewyobrażalnej przemocy, brutalności, okrucieństwa i pierwotnego zła... Sam naczelnik zaś jest jednym z wielu pionków w całej grze.

Czy uda im się oczyścić Johna z zarzutów? Do czego dokopią się poszukując prawdy? Kto w to wszystko jest wplątany i czy piekło istnieje naprawdę? 

Musze przyznać, że książka mnie zaskoczyła mimo, że po pewnym czasie zaczęłam podejrzewać o co może chodzić. Bardzo spodobało mi się zakończenie. Mimo, że momentami pozycja była wulgarna i na prawdę mocna - szczególnie jeśli chodzi o przedstawienie piekła. Ale powiedzmy sobie szczerze... Jeśli autor chciał  pokazać nam piekło to nie bardzo miał wybór by pokazać nam je inaczej. W końcu jeśli ono istnieje to jest karą za grzechy, a to nie może być ani miłe, ani łatwe ani tym bardziej przyjemne...

Dynamika oraz ciekawa fabuła robią wrażenie jednak książka na pewno nie jest dla ludzi o słabych nerwach i żołądkach oraz tych, którzy nie tolerują przemocy. Dla mnie pozycja warta uwagi i nie żałuję, że po nią sięgnęłam. 

* - Cytat z "Droga do piekła" Przemysław Piotrowski, str. 186


<Ocena: 9/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Videograf

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz