sobota, 7 listopada 2020

Daniel Kocuj - "Bike'owa podróż. Z Sydney do Szczecina cz. 1"

Tytuł: Bike'owa podróż. Z Sydney do Szczecina cz.1
Cykl: Bike'owa podróż (tom 1)
Autor: Daniel Kocuj
Stron: 352
Gatunek: literatura podróżnicza, literatura polska
Wydawnictwo: Annapurna
ISBN: 978-83-619-6843-6

Jako dziecko kochałam filmy podróżnicze i przyrodnicze. Pamiętam te czasy, gdy siadło się najpierw tacie na kolanach, potem już obok taty i oglądało. Kocham to nadal, choć robię sporadycznie, a już na pewno rzadko z tatą. Jednak z wiekiem, gdy nauczyłam się czytać (tak wiem, było to setki lat temu) wzbogaciłam to o książki. Myślę, że ta miłość nie zgaśnie nigdy. Może dlatego, że nie bardzo mam możliwość podróżować, a gdy mogę to robić tylko na papierze, to jest to dla mnie niezwykle przyjemne. Lubię poznawać zakątki, których sama pewnie nigdy nie ujrzę na własne oczy. Co więcej, gdy treść wzbogacają przepiękne zdjęcia, to naprawdę można się czuć tak, jak byśmy byli razem z autorem/autorką tam na miejscu. I tylko żal, że nie czujemy zapachów i nie słyszymy dźwięków, które czasami oddają najwięcej.

Nie od dziś wiemy, że każde najprostsze nawet hobby może zrobić z nas niewolnika. Słowa Daniela Kocuja oddają to idealnie:

"Czytanie książek bywa niebezpieczne. To przez kontakt z książką zaraziłem się "cyklozą". Czytając o przygodach polskich podróżników, zacząłem fantazjować. Utożsamiałem się z tymi śmiałkami, bez pardonu wchodziłem w ich skórę, wczuwałem się do tego stopnia, że wyobrażałem sobie siebie w takiej roli. Zadawałem coraz śmielsze pytania w stylu "Co by było, gdyby...", aż w końcu doszedłem do wniosku, że to marzenie jest jak najbardziej do zrealizowania."*


Jedno jest pewne. Od tej chwili po głowie chodzi mi myśl "gdzie mnie zaprowadzi moje czytanie książek...", bo jak widzicie, potrafi w różne miejsca.

Jak mówi sam tytuł, Daniel od marzeń do realizacji zrobił ogromny krok. Jako że miał dość pracy w korporacji to postanowił zmienić wiele, a raczej wszystko. Wyleciał z rowerem, dziewczyną i przyjacielem do Australii, do Sydney. To tam zaczyna swoją przygodę z tym dwukołowym pojazdem i stamtąd za sprawą roweru i swoich nóg planuje podróż i przygodę życia w jednym.
Jego "Bike'owa podróż" to nic innego jak opowieść o tym, co go podczas tej podróży spotkało, kogo poznał. Czasami uśmiał się do łez, innym razem walczył ze strachem lub własnymi słabościami. Na swej drodze spotkał ludzi, o których nigdy nie zapomni, ale i takich, o których wolałby zapomnieć od razu. Dodatkowo mamy kartki z pamiętnika Zendera, czyli przyjaciela Dana. To, co jak zwykle zauroczyło mnie najbardziej, nie licząc zwierzeń, to zdjęcia. Zachwycające, zapierające dech w piersiach i hipnotyzujące.

Pewnie zauważyliście, że książka posiada adnotację, że jest to część 1. No, więc podobnie jak Wy liczę na dalszy ciąg. A wracając do tego, co już mamy... Daniel nie chcąc przepłacać za bilet powrotny, postanawia do domu wrócić... na rowerze! I tym sposobem prócz Australii mamy możliwość zwiedzenia jeszcze Indonezji, Malezji, Tajlandii, Birmy oraz Indii. Tak więc wygodne siodełka, dobra pompka i niekończąca się woda w bidonach, bo kilometrów do pokonania delikatnie mówiąc dużo.

Czytanie tego typu pozycji ma ogromne zalety. W przeciwieństwie do przewodników ukazują nam perspektywę kraju nie od strony 5 gwiazdkowych hoteli, nadmorskich kurortów czy wycieczek z przewodnikiem. To pokazanie dzikiej strony kraju. Możemy wraz z podróżującym zobaczyć pustynie i puszcze, doświadczyć suszy oraz gwałtownej burzy z ulewą i to na środku pustkowia. W towarzystwie zaledwie roweru i dwóch sakw do niego przymocowanych. Jak się okazuje przygotowanie sprzętu oraz siebie pod kątem fizycznym to kropla w morzu potrzeb. Podczas takich podróży trzeba umieć improwizować, myśleć niestandardowo, bo większości problemów nie dało się w ogóle przewidzieć! Trzeba liczyć na szczęście, siebie i być może na drugiego człowieka.

Muszę przyznać, że po tych 352 stronach czuję ogromny niedosyt. Teraz trzeba nabrać cierpliwości i czekać na kolejną część, by poznać dalsze losy Daniela i jego dwukołowego wierzchowca. No, a Was zachęcam do przejechania z autorem tych kilometrów z pomocą książki "Bike'owa podróż"

* - Cytat z "Bike'owa podróż. Z Sydney do Szczecina cz. 1" Daniel Kocuj, str. 15

<Ocena: 9/10>


Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Annapurna