sobota, 29 października 2016

Karin Slaughter - "Ofiara"

Tytuł: Ofiara
Cykl: Detektyw Will Trent ( Tom 8 )
Autor: Karin Slaughter
Stron: 528
Gatunek: kryminał, thriller, thriller psychologiczny, sensacja
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
ISBN: 978-83-276-2067-5

Z twórczością Karin Slaughter zetknęłam się całkiem niedawno czytając "Moje śliczne". Powieść doskonale trafiła w mój gust i wprost zachwyciła, dlatego po kolejny utwór autorki sięgnęłam z wielką ochotą i zdecydowanie się nie zawiodłam. Może nie było tak idealnie jak w przypadku pierwszego spotkania, ale zostanę wierną fanką twórczości Karin.

Dale Harding to emerytowany policjant, którego ciało zostaje znalezione w pustym budynku. Niestety nie będzie łatwo znaleźć mordercę ponieważ mężczyzna był kobieciarzem, alkoholikiem i hazardzistą. Lista jego wrogów zawiera więcej nazwisk niż można by się było spodziewać. Mało tego miejsce gdzie go znaleziono należy do Marcusa Rippy'ego - koszykarza, który niedawno został oskarżony o brutalny gwałt. Na miejsce zostaje wezwany agent Will Trent z partnerką Faith Mitchell z Biura Śledczego Stanu Georgia. Nie mija wiele czasu jak detektyw orientuje się, że to będzie najgorsza i najtrudniejsza sprawa z jaką przyjdzie mu się zmierzyć w swojej karierze. Na miejscu zbrodni wszystkie ślady wskazują na Angie - żonę Willa. Mało tego wszystko wskazuje, że ona również nie żyje. Każda droga, w którą prowadzą ich tropy prowadzi do Marcusa i jego otoczenia. Jednak po drodze dochodzi do odkrycia co raz to nowych faktów i wydarzeń z życia wielu osób, a wszystko to nie wygląda zbyt kolorowo.
Czy może to być zbieg okoliczności? Czy tym razem uda się Trentowi wsadzić za kratki odpowiednią osobę? Czy pieniądze i sława zawsze wybronią winnego?

Choć czegoś mi w tej książce zabrakło i nie wciągnęła mnie ona tak jak "Moje śliczne" to nie dało się jej odłożyć nie przeczytanej. Świetnie przedstawieni bohaterowie, dynamiczna akcja, tempo utrzymujące się przez całą powieść, do tego ciekawe przeskoki w czasie, przeplatanie się równych wątków. A wszystko trzyma się kupy i nie sprawia wrażenia "posklejanego" na odczepnego. Na pewno pozycja zalicza się do jednej z brutalniejszych , więc nie da się jej polecić każdemu, ale jeśli przemoc jest tym czym lubisz to polubisz także twórczość Slaughter. Ja jestem zadowolona i jeśli czas pozwoli to nadrobię cały cykl z Willem Trentem oraz inne książki Karin.

<Ocena: 8/10>


Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu HarperCollins Polska

środa, 19 października 2016

Anna Bellon - "Uratuj mnie"

Tytuł: Uratuj mnie
Cykl: The Last Regret ( Tom 1 )
Autor: Anna Bellon
Stron: 352
Gatunek: literatura młodzieżowa, dramat, obyczaj, romans, new adult, young adult
Wydawnictwo: Znak Literanova
ISBN: 978-83-240-3668-4

Osobiście mam wrażenie, że z każdą kolejną stroną następnej młodzieżowej książki dostaję coś czego odpuścić bym sobie nie mogła. A jeśli bym to zrobiła to bym sobie tego nie darowała. Dlaczego, więc mam odkładać literaturę młodych na bok? Tylko dlatego, że mam trochę więcej lat niż ten wskazany dla czytelników przedział wiekowy? Nie mam zamiaru tego robić i czytać będę to co lubię i co mnie wciągnie.

W dniu w którym Maia uszła z życiem z wypadku a zginął jej brat zmieniło się wszystkoNie wiadomo jaki wpływ na to miała sama tragedia, a jaki decyzje i zachowanie nastolatki. Od tej pory dla dziewczyny liczy się tylko muzyka i książki. Do tych rzeczy skurczył się jej świat.

"Strach. To uczucie było moim natrętnym towarzyszem od trzydziestu siedmiu miesięcy i siedemnastu dni. Towarzyszem, który nigdy mnie nie opuszczał, jak najlepszy przyjaciel. Tyle, ze to był mój największy wróg. Z obecnością wroga da się oswoić, to brak przyjaciela jest bardziej bolesny" *

Dziewczyna pogrążyła się w żałobie, zamknęła w sobie i zerwała wszystkie kontakty - również z przyjaciółmi. Normalnie stara się zachowywać wobec rodziców chociaż i to bywa trudne. Jednak cały mur odosobnienia legł w gruzach, gdy do jej szkoły trafia Kyler. Chłopak od początku robi wszystko by dotrzeć do dziewczyny. Już przy ich pierwszym spotkaniu jest nią zafascynowany i nie rozumie czemu nastolatka ucieka przed wszystkim i wszystkimi. I udaje mu się krok po kroku, cegła po cegle obniżać fortecę. Nawet Maia zaczyna widzieć w tym plusy i zaczyna chętniej spędzać czas z chłopakiem, ale nie tylko. Ich początkowa koleżeńska relacja szybko obraca się w przyjaźń.

"Bo przyjaciele nie są tylko od pocieszania, gdy użalasz się nad sobą. Są od kopnięcia cię w tyłek, kiedy chcesz się poddać." **

Jak się jednak okazuje nie tylko dziewczyna ma tajemnice, problemy i koszmary. Kyler też walczy. I robi to nie tylko dla siebie, ale i dla matki. A od pewnego czasu doszła też troska i walka o Maię. Jednym ze sposobów w jaki radzą sobie nastolatkowie to założenie zespołu, granie i śpiew. Ich zespół "The Last Regret" - czyli po polsku "Ostatni żal" daje szansę na zmianę życia. Każdy z członków grupy w dniu kiedy ona powstaje postanawia wyznać to czego żałuje najbardziej. Padło wiele smutnych i tragicznych słów, ale pojawiła się też nadzieja.

"Nie proś życia o wieczność, proś je o to, by po prostu było. Czasem jest złe. Czasem jest wręcz beznadziejnie złe. Ale właśnie wtedy, właśnie w tedy, gdy już gorsze być nie może, może być tylko lepsze. I kiedyś będzie. Jeśli tylko będziesz o nie walczyć" ***

Każdy z nastolatków zaczyna walczyć i stawiać się swoim demonom. Postanawiają w tunelu zobaczyć światło i nie nadjeżdżającego pociągu, ale jego wylotu ku lepszemu. 

Może powinniśmy wziąć z nich przykład? I zamiast się poddawać, zamykać i dręczyć to znaleźć ten moment, gdy czujemy siłę by powiedzieć: DOŚĆ i zacząć coś od nowa. Ale pamiętajmy. Najważniejsze by mieć kogoś z kim ten krok będzie nam łatwiej wykonać. Kogoś kto podeprze, ale i kopnie. Kto pocieszy lub wyzwie jeśli będzie trzeba. Książka choć o młodzieży i dla młodzieży to ja pozwolę ją sobie polecić każdemu. Jeśli masz aktualnie ochotę na lżejszą w piśmie, ale cięższą w treści książkę to ta jest idealna.


* - Cytat z "Uratuj mnie" Anna Bellon, str. 71

** - Cytat z "Uratuj mnie" Anna Bellon, str. 143

*** - Cytat z "Uratuj mnie" Anna Bellon, str. 239

<Ocena 9/10>


 Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Znak Literanova

niedziela, 16 października 2016

Amy Harmon - "Pieśń Dawida"

Tytuł: Pieśń Dawida
Cykl: Prawo Mojżesza ( Tom 2 )
Seria: Editio Red
Autor: Amy Harmon
Stron: 312
Gatunek: literatura młodzieżowa, dramat, obyczaj, romans, literatura współczesna
Wydawnictwo: Editio
ISBN: 978-83-283-2233-2

Kiedy w moje ręce wpadła książka "Prawo Mojżesza" czułam, że to coś dla mnie. Gdy po jej przeczytaniu usłyszałam, że będzie następny tom wiedziałam, że jego też muszę zaliczyć. Gdzieś skrycie liczyłam, że poziom będzie podobny, a może troszkę lepszy. Że znów będę na emocjonalnej huśtawce. Raz będę zmierzać do niebiańskiej euforii radości, a w następnej chwili do piekielnej czeluści tragedii. Czy tak było? Niestety nie. Było tysiąc razy lepiej! To co Amy ukazała nam w drugiej części to mieszanka wybuchowa.

Dawid Taggert chłopak, który już jako nastolatek stał się impulsywnym, nadpobudliwym i agresywnym młodzieńcem. Lubiący nadużywać alkoholu i wszczynać bójki Tag pewnego dnia po próbie samobójczej trafia do szpitala psychiatrycznego. To tu poznaje Mojżesza. Tego "innego" chłopaka, którego wita bójką, a z którym w efekcie końcowym łączy go niezwykle głęboka przyjaźń. Ta historia to jego historia, ale Mo również mamy okazję tu "usłyszeć". 
Młody mężczyzna, który nie potrafi się na niczym dłużej skupić. Znalazł swój cel - klub, walki, treningi. Oddał temu całego siebie. Aż pewnego dnia pojawia się tancerka Amelie. Jak się okazuje niewidoma. Między nimi rodzi się więź, łączy ich nie tylko przyjaźń. Oboje pragną i potrzebują towarzystwa drugiego. Tyle, że nie może być idealnie. Millie, bo tak byłą nazywana przez Dawida odkrywa, że chłopak znika. Zostawił po sobie pozałatwiane sprawy, dokumenty i ... pudełko kaset z nagraniami oznaczone braille'm. Czy Tag znów postanawia uciec? Nie tłumacząc kompletnie nic i to nikomu? Nawet dziewczynie, którą pokochał i bez której życia sobie nie wyobraża? Czy był w stanie zrobić to bez powodu i to w tedy, gdy wszystko zaczynało się pięknie układać?

To co jest kanwą dla całej historii to uczucie rodzące się miedzy Dawidem a Amelie. Kasety Taga, które tworzą opowieść wyjaśniają nam jak się poznali, jak zaczynali spędzać ze sobą czas. Ukazują nam też to z czym zmagała się Millie - niewidoma, opiekująca się bratem z autyzmem. A jednak walcząca, niepoddająca się, twarda. Dziewczyna im więcej doświadczała w swoim życiu nieszczęść tym więcej w sobie odkrywała sil do walki i stawiania czoła przeciwnościom losu. Tag dorzucił jej swoim zachowaniem kolejny dramat, ale ona znów walczy. Zrobi wszystko by się dowiedzieć co się stało i dlaczego.

Choć pozycja jest dość smutna i depresyjna już od początku to zdecydowanie skradła moje serce. Czy utrzymała poziom "Praw Mojżesza"? Nie. Ona jak dla mnie go pobiła mimo, że jest całkiem inna i dobrze było by je oceniać osobno. Smutek czy radość. Zwątpienie i nadzieja. Złość lub spokój. To tylko niektóre emocje towarzyszące czytaniu tej pozycji. Żałowałam tylko tego, że w całość nie wpleciono Henry'ego - brata Amelie, bo ten chłopak skradł moje serce. Liczyłam na jego punkt widzenia, emocje i spostrzeżenia. Zabrakło tego, ale oddanie głosu Tagowi, który o nim wspominał naprawiło to chociaż w niewielkim stopniu. Jeśli jeszcze nie znasz historii Mojżesza oraz Dawida powinnaś / powinieneś to nadrobić. Chwyta za serce, pozwala się zastanowić nad wieloma rzeczami. Po prostu ma przesłanie i jest wymiarowa.

<Ocena 9/10>


Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio

sobota, 15 października 2016

Amy Harmon - "Prawo Mojżesza"

Tytuł: Prawo Mojżesza
Cykl: Prawo Mojżesza ( Tom 1 )
Seria: Editio Red
Autor: Amy Harmon
Stron: 360
Gatunek: literatura młodzieżowa, dramat, obyczaj, romans, literatura współczesna
Wydawnictwo: Editio
ISBN: 978-83-283-2231-8

Nadszedł dzień kiedy sama przed sobą muszę przyznać, że zmieniają mi się priorytety. Nawet w książkach. Co raz częściej, śmielej i z większym zapałem sięgam po coś co jeszcze nie dawno ominęła bym szerokim łukiem. Tę konkretną pozycję zaliczyła bym do młodzieżówek i to tych co wywierają na człowieku na prawdę ogromne wrażenie. Ja choć książkę przeczytałam już jakiś czas temu mam ją żywo przed oczami i w myślach. Takie książki cenię i tego nie zmienię.

Podejrzewam, że wielu z nas od dziecka było innych, a jak dobrze wiemy inność boli. Bycie odmiennym to coś czego jeśli możemy to unikamy za wszelką cenę. Ale co gdy nasza odmienność jest w nas głęboko wpisana i nie radzimy sobie z nią sami a co dopiero otoczenie?
W takiej właśnie sytuacji znalazł się Mojżesz - główny bohater książki Harmon. Osiemnastolatek, bo w takim wieku go poznajemy nie miał usłanego różami życia i to od maleńkości. Został porzucony w wiklinowym koszu jak biblijny Mojżesz. Niestety tu podobieństwa się kończą. Jego matka była narkomanką, zostawiła go w pralni, a sama umiera kilka dni później. Mo nazywany dzieckiem cracku od początku ma pod górkę. Jednak gdy był mały było łatwiej, bo wzbudzał współczucie i litość, bo był uroczy i słodki. Wszystko zmienia się, gdy chłopak dorasta i zaczyna sprawiać coraz więcej problemów.
Osobą, która w niego wierzy jest babcia Mojżesza. To ona go wspiera, pomaga i próbuje wskazać mu drogę wśród jego daru czy przekleństwa - w zależności jak na to patrzymy.
Chłopak pewnego dnia trafia na farmę rodziców Georgii. Miał tam pomagać w codziennych obowiązkach. Został poznany jako energiczny i sumienny pracownik. Ale też jako oschły i nieprzenikniony kompan. Jak się okazuje Georgii to wcale nie przeraża i robi wszystko by rozbić mur, którym ogrodził się Mojżesz, by go zrozumieć. Zrobi wszystko by Mojżesz złamał własne prawa jakie dla siebie stworzył. Tyle, że chcąc zrozumieć i pomóc chłopakowi sama zaczyna tonąć...

Na okładce widzimy napis:

"Ta historia nie kończy się happy endem"

To na początku przeraża i człowiek nie jest pewny czy chce się zagłębiać w tą pozycję. Ale ja lubię rzeczy, które wyłamują się ze stereotypów. A to co daje nam Amy w tej pozycji jest na prawdę cudowne. Elementy paranormalne, które są tu tak świetnie wplecione, że zamiast psuć to dają efekt wręcz piorunujący. Podwójna narracja byśmy mieli możliwość poznania historii z punktu widzenia chłopaka i dziewczyny. Czytając tę książkę miotały mną różne uczucia. Był to śmiech, były łzy, był smutek, był i żal. Jedno jest pewne - długo nie zapomnę "Praw Mojżesza". Przeczytajcie, bo warto.

<Ocena 9/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio

poniedziałek, 3 października 2016

Jessica Tom - "Foodie w wielkim mieście"

Tytuł: Foodie w wielkim mieście
Autor: Jessica Tom
Stron: 382
Gatunek: literatura współczesna, literatura kobieca, obyczaj,
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
ISBN: 978-83-276-2115-3 

"Foodie..." to chyba pierwsza książka o jedzeniu na jaką się zdecydowałam. Bardzo zaciekawił mnie opis z okładki stąd moje zainteresowanie właśnie tą pozycją. Pozycja jest debiutem kulinarnej blogerki Jessici Tom. Mamy tu do czynienia z sekretami restauracji oraz ogromną ilością świetnego jedzenia. Jako, że jestem amatorką w tej dziedzinie troszkę gubiłam się w nazwach dań i to wybijało mnie z rytmu czytania.

Tia Monroe jest studentką i marzy o stażu u wymarzonej, a przy tym sławnej autorki książek kulinarnych. Niestety jej aplikacja zostaje odrzucona, a sama Tia jest z tego powodu bardzo smutna. Dziewczyna nieoczekiwanie dostaje jednak intrygującą propozycję. Najsłynniejszy nowojorski krytyk restauracyjny - Michale Saltz - proponuje jej współpracę. Ma chodzić z nim po restauracjach, próbować dań i pisać dla niego recenzje kulinarne. Problemem okazuje się to iż publikowane będą pod jego nazwiskiem, a ich współpraca ma być objęta tajemnicą. Tia z ogromną chęcią przystaje na tę propozycję nie spodziewając się ile będzie ją to kosztowało. Jak się okazuje jej życie zmienia się diametralnie - otwierają się przed nią drzwi przepychu, firmowych ciuchów i możliwość poznawania znanych osób. Jada w luksusowych restauracjach, poznaje też sławnych szefów kuchni. Dziewczyna nareszcie może korzystać z życia. Niestety zmiana ta ma swoje konsekwencje - głównie negatywne. Tia traci chłopaka, zaczyna mieć problemy na stażu. W momencie, gdy rozmawia ze znajomymi i ma ochotę podzielić się swoimi sukcesami i wrażeniami musi milczeć. Z dnia na dzień pojawia się potrzeba wymyślania nowych kłamstw, których sama dziewczyna zaczyna mieć dość. Na szczęście w pewnym momencie dociera do niej, że płaci za to zbyt wysoką cenę i chce to zmienić.

Czy kariera jest warta kłamst czy problemów w życiu prywatnym? Kiedy Tia zrozumie, że kariera to nie wszystko? Czy dziewczyna zrozumie, że popełniła błąd i postara się to zmienić i naprawić?

Książka wydawała mi się dość ciekawa jednak dość szybko okazało się, że kompletnie nie jest w moim typie, a jej czytanie nie sprawiało mi zbytniej radości. Podobało mi się wprowadzenie czytelnika w świat luksusowych restauracji czy firmowych sklepów z ciuchami znanych projektantów. Pozycja jednak jest zbyt schematyczna i przewidywalna, a tematyka dla amatorów jak ja choć wydaje się być przyjemna to okazuje się być momentami trudna i wybijająca z rytmu o czym wspomniałam na początku. Jednak dla miłośników kulinariów książka jak najbardziej godna polecenia.

<Ocena: 6/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu HarperCollins Polska

Erica Spindler - "Naśladowca"

Tytuł: Naśladowca
Autor: Erica Spindler
Stron: 480
Gatunek: thriller, kryminał, sensacja,
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
ISBN: 978-83-276-2158-0 

Osobiście miałam już okazję czytać książki, a raczej książkę Erici i muszę przyznać, że choć styl ma lekki, a treść przewidywalną to jednak przyjemnie się czyta. A to, że przy okazji szybko oznacza, że jej pozycje mogą być fajnymi przerywnikami między cięższą literaturą. No i w dalszym ciągu jest to gatunek, który uwielbiam czyli thriller / kryminał. 


W 2001 roku w Illinois w miejscowości Rockfort dochodzi to zabójstwa trzech dziesięcioletnich dziewczynek. Morderca zostaje nazwany "Mordercą Śpiących Aniołów" gdyż zabójca dusi je gdy one śpią. Zbrodnie wstrząsnęły chyba każdym, ale najbardziej wszystko odbiło się na Kitt Lundgren, detektyw która w tedy prowadziła śledztwo. Stres związany z prowadzeniem śledztwa, obsesja jakiej dostała na jego punkcie oraz śmiertelna choroba jej córki Saidie bardzo źle wpłynęły na policjantkę. Popadła w alkoholizm oraz depresję. Efektem tego było to iż zawaliła śledztwo, a sama została wysłana na przymusowy urlop i terapię psychologiczną.
5 lat później... 
W 2006 roku w Illinois w miejscowości Rockfort znów pojawia się Morderca Śpiących Aniołków. Zostaje zamordowana kolejna dziewczynka. Tyle, że zbrodnia różni się od tych wcześniejszych - ofiara ma specyficznie ułożone ręce. Pojawia się pytanie czy morderca jest ten sam czy pojawił się naśladowca. Gdy Kitt się o tym dowiaduje chce przejąć śledztwo, które jednak trafia do wieloletniej pracownicy wydziału zabójstw - detektyw Catherine Mary Riggio. Kobiety od początku za sobą nie przepadają. Jednak to do Lundgren odzywa się morderca ze wskazówkami, radami i groźbami. To ona przejmuje kontrolę nad śledztwem, a MC jej pomaga. Z dnia na dzień między policjantkami nawiązuje się specyficzna więź i zamiast sobie dogryzać i dokuczać wreszcie zaczynają współpracować. Śledztwo mozolnie rusza do przodu, momentami utyka w miejscach. Wiele mylnych lub ślepych tropów powoduje, że dochodzi do kolejnych tragedii...

Ile łącznie będzie ofiar Mordercy Śpiących Aniołków? Czy współpraca Kitt i MC przyniesie wreszcie skutki? Czy zabójca już wcześniej był karany lub dopuścił się jakichkolwiek przewinień? Czy Kitt podczas śledztwa znów wpadnie w tarapaty czy może wytrwa i stanie na nogi? 

Choć bardzo szybko wpadłam na trop mordercy to i tak książka była dla mnie warta czytania i fatygi. Bardzo dynamiczna i szybka akcja nie daje czytelnikowi czasu i szans na nudę. Wytypowanie zabójcy w zasadzie nie psuje zabawy, bo reszta świetnie to wynagradza. Druga moja książka Spindler i kolejne zadowolenie. Jeśli będę miała okazję na pewno sięgnę po nią nie jeden raz. Jako, że jest wyjątkowo mało krwawa to polecam praktycznie każdemu - chyba, że ktoś nie akceptuje krzywdy, a już na pewno zabójstwa dziecka. Dla mnie na prawdę fajna książka.


<Ocena: 8/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu HarperCollins Polska

niedziela, 2 października 2016

Emma Cline - "Dziewczyny"

Tytuł: Dziewczyny
Autor: Emma Cline
Stron: 360
Gatunek: thriller psychologiczny, kryminał, dramat, literatura współczesna
Wydawnictwo: Sonia Draga
ISBN: 978-83-7999-795-4

Czekałam na książkę z niecierpliwością zaintrygowana opisem jak mało kiedy. Gdy już wzięłam ją w ręce liczyłam na wiele. Chyba zbyt wiele... Głównym problemem okazał się fakt iż zasiadając do tej pozycji miałam już zarys pewnych oczekiwań. To mnie zgubiło. Pytanie czy to co zniszczyło efekt to wygórowane wyobrażenia, całkiem co innego niż się spodziewałam czy ogólnie dość kiepskie wykonanie powieści? Nie wiem, ale troszkę mnie to zasmuciło. Na szczęście nie mogę powiedzieć by było fatalnie, a jak na debiut pisarski Emmy jest jednak lepiej niż przeciętnie. Muszę po prostu zapamiętać by siadając do książki nie oczekiwać nic, a zdać się na autorkę czy autora.

Gdy poznajemy Evie Boyd jest dorosłą czterdziestokilkuletnią kobietą. Z perspektywy czasu opowiada nam swoją historię, gdy jako nastolatka dała się zwieść starszej od siebie Suzanne i trafiła w sidła sekty. Wraz z nimi cofamy się do lat 60 XX wieku do Południowej Kalifornii. To tam Evie w parku zauważa starsze od siebie dziewczyny, którymi jest zaintrygowana. W szczególności jedną, którą ma okazje spotkać niedługo potem samą. Zafascynowana charyzmatyczną koleżanką daje się jej wciągnąć w życie, które wydaje się być ideałem. Evie trafia na ranczo, zostaje odsunięta od rodziny i zmanipulowana przez nową "rodzinę".

Książka opisuje w przerażający sposób działanie sekt. To jak łatwo sięga się tam po narkotyki i manipulację psychologiczną czy przemoc. Jak z perfidią zmusza się tam ludzi, a w szczególności naiwne nastolatki do uprawiania seksu. Jednak to co trafia najbardziej to dokonywanie zbrodni z zimną krwią i bez jakichkolwiek uprzedzeń czy zahamowań.

Pozycja fikcyjna choć w ogromnym stopniu oparta na faktach. Praktycznie na każdym kroku widzimy powiązania z sektą Charlesa Mansona. Sposób werbowania, zachowanie, upodobania czy dokonywanie morderstw przedstawione w książce pokrywa się z "Rodziną" Mansona.

Niestety książka sama w sobie mnie nie przekonała. Zbyt spokojna i przede wszystkim chaotyczna. Jednak na plus daję to, że choć daleko jej do dobrej jakości literatury to na pewno szybko się jej nie zapomni. To co mi się spodobało najbardziej zaś to to, że przeczytanie pozycji może nam dać punkt zaczepienia na co uważać, gdy poznajemy nowych, ale przede wszystkim inaczej zachowujących się ludzi, a także co może nas zaniepokoić u własnych dzieci. Nie jest to oczywiście poradnik i trzeba mieć margines do poprawek, ale wszystko jest realnie opisane. Jeśli lubisz tematykę sekt, książki psychologiczne, ale dokumenty są dla Ciebie zbyt ciężkie to polecam właśnie tą książkę.

Ocena: 7/10

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Sonia Draga