poniedziałek, 30 maja 2016

Sacha Pfeiffer, Michael Rezendes, Walter Robinson, Matt Carrol - "Spotlight. Zdrada."

Tytuł: Spotlight. Zdrada. Kryzys w Kościele katolickim
Autor: Sacha Pfeiffer, Michael Rezendes, Walter Robinson, Matt Carrol
Stron: 432

Gatunek: literatura dokumentalna, dramat, reportaż
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
ISBN: 978-83-2762-144-3


Choć zabrzmi to niewłaściwie to jednak to napiszę: uwielbiam czytać o wszelkiego rodzaju tragediach. Po co? Żeby wstrząsnąć samą sobą, żeby dowiedzieć się co ludzie wydawało by się tacy jak ja są w stanie zrobić drugiemu, żeby otrzeźwieć, żeby pomyśleć... Powodów jest wiele, a każdy z nich ma dla mnie jakiś cel. Czytam, bo potrzebuję właśnie czegoś takiego. I choć czasami odczuwam wręcz traumatyczne przeżycia jak bohaterowie takiej pozycji to często właśnie tego chcę.

"Zdrada" to śledztwo przeprowadzone przez reporterski zespół pracujący dla "Boston Globe". To oni w 2001 roku postanowili rozwikłać i przede wszystkim upublicznić sprawę księdza pedofila, który od wielu lat miał kontakty seksualne z dziećmi. Wszystko zaczęło się od Johna Geoghana. I nagle okazało się, że nie była to czarna owca, jedna rysa na szkle. Sprawa, która miała być pojedynczym przypadkiem stała się szokiem, tragedią, która zatrzęsła całym światem, ale przede wszystkim Kościołem, a raczej jego wiernymi. Jak się okazało śledztwo to było wierzchołkiem góry lodowej. Gdy zespół zaczął szukać, zgłębiać i dopytywać okazało się, że oskarżeń było na prawdę wiele i to na wielu księży tyle, że wszystko rozwiązywane było poufnie. Najczęściej przez wypłacanie odszkodowań i podpisywanie przez ofiary zachowania milczenia. Tyle, że zmowa milczenia nie obejmowała tylko księży molestujących, ale również biskupów, kardynałów, ale także osoby świeckie! A to co zszokowało mnie najbardziej to nie fakt występowania pedofilii w Kościele, bo przyznajmy sobie szczerze, że tacy ludzie byli, są i będą wszędzie. To nie fakt, że nie ujawniano tego publicznie, bo nikt z czymś takim się obnosić nie chce. To co mnie zszokowało to fakt, że takich księży nie odsuwano od posługi, nie zwalniano, tylko przenoszono do innej parafii. Mało tego nie zabraniano im nawet kontaktu z dziećmi...

Książka nie jest przyjemna, nie jest łatwa w czytaniu i nie jest też lekturą miłą. Ona szokuje, powoduje ból i żal, że nikt nic z tym nie robił. Za największy plus tej pozycji uważam fakt iż reporterzy nie komentują, nie oceniają. Oni tylko podają nam fakty i to poparte dowodami. Ciężko mi dodać coś jeszcze, ale polecam. Kto może i wytrzyma niech przeczyta. Po prostu polecam żeby zrozumieć, żeby się dowiedzieć, żeby zwrócić uwagę na własne dziecko i jego zachowanie. Bo coś takiego może wydarzyć się wszędzie i zawsze. Uważajmy!

<Ocena: 10/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu HarperCollins Polska

niedziela, 29 maja 2016

Sheila Jeffries - "Córka kota Salomona. Kotka, która leczy serca"

Tytuł: Córka kota Salomona. Kotka, która leczy serca
Autor: Sheila Jeffries
Cykl: Salomon
Stron: 272
Gatunek: Literatura współczesna, literatura piękna, obyczaj, dramat
Wydawnictwo: Amber
ISBN: 978-83-2415-733-4

Uwielbiam literaturę, gdzie występują zwierzęta i jako pupile postaci i jako główni bohaterowie. Pewnie zauważyliście, ze od jakiegoś czasu jest takich pod ręką coraz więcej, a co za tym idzie można przy nich (zazwyczaj) wesoło spędzić czas. Osobiście wiele mam za sobą tego typu pozycji i każda nowa powoduje dreszczyk ekscytacji, bo choć literatura taka jest lekka to jednak przeważnie gra na emocjach, a to lubię i szanuję w książkach. 

Kuleczka to córeczka Salomona - kota, który leczył dusze. I ona pojawia się na świecie nie przez przypadek. Ma do wykonania pewną misję. Tak jak jej ojciec leczył duszę, tak ona leczy serca. Niestety już od maleńkości tak jak on ma pod górkę. Zabrana od ojca, porzucona gdzieś na dworze walczy o życie. Już jako młoda kotka idąc za pewną nastolatką ratuje życie noworodkowi ogrzewając go własnym ciałem i futerkiem. Potem mając za sobą wiele przykrych doświadczeń zmienia dom oraz imię. Staje się piękną Tallulah. Trafia do domu gdzie panuje zimno, choroba i chłód i smutek. Ale też do rodziny gdzie jej misja ma się dopełnić. Rodzina u której znajduje dom to nie pierwsza lepsza rodzina z kłopotami. To rodzina TammyLee- dziewczynki, która zostawiła swoje dziecko w krzakach, a które uratowała młoda kotka. Ma za zadanie uleczyć ją i jej rodzinę, ale przede wszystkim połączyć ją z powrotem z synkiem. Czy jej się to uda? Czy malutka kotka sprosta takiemu zadaniu? Czy uda jej się uleczyć ludzkie serca w tej rodzinie? Do czego zdolna może być mrucząca kulka?

Na te i wiele innych pytań odpowie pozycja "Córka kota Salomona. Kotka, która leczy serca". To niezwykle przejmująca, ciepła, ale i momentami dramatyczna historia losów nie tylko kota, ale też rodziny, która boryka się z niejednym problemem. Książka porusza, inspiruje i zachęci niejednego z Was do przygarnięcia mruczącego podopiecznego. Do przeczytania zapraszam nie tylko kociarzy, ale i miłośników książek obyczajowych, pełnych miłości i wszelkich innych emocji. Przeczytajcie, bo warto!

<Ocena: 8/10>


Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Amber

niedziela, 22 maja 2016

Mo Hayder - "Wilk"

Tytuł: Wilk
Cykl: Detektyw Jack Caffery
Autor: Mo Hayder
Stron: 400
Gatunek: kryminał, thriller, dramat, thriller psychologiczny
Wydawnictwo: Sonia Draga
ISBN: 978-83-7999-634-6

Powrót do tego co tygryski kochają najbardziej. Thrillery, kryminały i... zbrodnia, a nawet kilka. Ponieważ Mo znam już od kilku lat oraz kilku książek nie miałam chwili wahania by przeczytać właśnie tą pozycję. Tylko krótka myśl czy to będzie ta spokojniejsza czy wręcz przeciwnie i dynamiczna oraz krwawa jej książka. Pewne było jedno - jakakolwiek by nie była na 100% będę się świetnie bawić. Wniosek stąd, że po kilku jej pozycjach nigdy się jeszcze nie zawiodłam!

Jack Caffery to detektyw, który nie zawsze postępuje rozsądnie, ale zawsze zrobi wszystko by sprawę, która trafi w jego ręce rozwiązać - najlepiej z pozytywnym skutkiem. Tym razem Piechur - okoliczny włóczęga z którym utrzymuje przyjacielskie stosunki przekazuje mu psa i dołączoną do jego obroży karteczkę "Pomóżcie nam!". Problemem okazuje się to iż nie wie ani kogo ani gdzie ma szukać. Tak więc zaczyna walkę z czasem i wiatrakami. Jeździ, szuka i bierze ze sobą psa by obserwować jego reakcje czy teren jest mu znany.
Jak się okazuje w tym samym czasie zamożna rodzina walczy o przetrwanie. Uwięziona w posiadłości, która znajduje się na uboczu i odcięta od świata musi stawić czoło dwóm mężczyznom, którzy z początku podają się za policjantów. Rodzinie nasuwa się pytanie czy zbiegiem okoliczności jest tragedia, która wydarzyła się piętnaście lat temu i od której naśladowania pewnych elementów zaczęły się ich problemy dziś.
Czy Caffery'emu uda się połączyć fakty i zapobiec tragedii? Co łączy udających policjantów złoczyńców z wydarzeniami sprzed lat oraz Lucią, córką państwa Anchorów - Ferresów? Kto jeszcze zginie nim wszystko się wyjaśni?

Wiele pytań, jeszcze więcej tajemnic i mnóstwo tragedii. A wszystko w niepozornie zaczynającej się książce pani Hayder. Ale jak zwykle zaczyna się niewinnie, a potem dzieje się to co się dzieje. Książkę polecam z ręką na sercu, bo nie można się przy niej nudzić i nie odczuwać emocji, ale ostrzegam. Tylko dla ludzi o mocniejszych nerwach i lubiących krwawe wątki. Ja byłam i jestem zachwycona! Czekam na więcej książek Mo!

Ocena: 10/10

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Sonia Draga

sobota, 21 maja 2016

Diana Palmer - "Ukryte uczucia"

Tytuł: Ukryte uczucia
Autor: Diana Palmer
Stron: 288

Gatunek: romans, literatura kobieca, literatura obyczajowa, literatura współczesna
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
ISBN: 978-83-238-66-756

Romanse nie są moją mocną stroną. Nieczęsto po nie sięgam i nie dlatego, że nie lubię. Głównym powodem jest ich naiwność i nierealność. Miło było by przeczytać coś co ma w sobie romantyzm, ale jest też prawdopodobne, że się wydarzy. Mimo to trafiają w moje ręce, bo każda kobieta ma ochotę oderwać się od rzeczywistości, pomarzyć i przenieść się w zazwyczaj bajkowy świat. W moim wypadku literatura tego gatunku to przerywnik w pozycjach poważnych i/lub drastycznych. A z Dianą miałam już styczność i czytała mi się niesamowicie lekko i przyjemnie. Tak więc jeśli romans i odskocznia to pada na nią...

Griaciela i Jason to przybrane rodzeństwo. Choć tak na prawdę nic ich nie łączy to on otoczył ją opieką i wsparciem już od pierwszych dni, gdy zamieszkała z mamą w ich posiadłości. Jak się okazało otoczył ją też uczuciami i to niekoniecznie braterskimi. Jednak skrzętnie starał się to ukrywać. Gracie po traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa ma problemy ze zdrowiem oraz zaufaniem ludziom - szczególnie płci przeciwnej. Jest pewna, że nigdy nie zwiąże się z żadnym mężczyznom, a to co zaczyna czuć do przybranego brata w takim samym stopniu ją szokuje, zaskakuje jak przeraża. W końcu to brat, od niepamiętnych czasów najważniejsza osoba w jej życiu - tylko priorytety tego słowa "najważniejszy" uległy zmianie. Uczucie nie jest siostrzane, a kobiecie. Każda bliskość powoduje u niej sprzeczne emocje - rozkosz i panikę. Żadne z nich nie umie się otworzyć i porozmawiać - wyjaśnić co się dzieje. I nagle w ich do tej pory uporządkowany świat, który zachwiał się od zmiany wspólnego nastawienia wdziera się przemoc, brutalność i niepewność. Gracie zostaje porwana, a Jason szantażowany przez porywaczy odchodzi od zmysłów. Jest w stanie zrobić wszystko byle odzyskać dziewczynę całą i zdrową. Czy ta sytuacja pozwoli im w końcu szczerze porozmawiać? Kto i jakie tajemnice jeszcze skrywa? Co jeszcze wydarzy się w życiu bohaterów? Czy odważą się zrobić krok w przód? Dlaczego tak często to co mamy doceniamy dopiero po stracie? I czy odzyskanie tego coś zmieni?

Na te i wiele innych pytań odpowie Wam właśnie ta pozycja w sposób czasami dramatyczny, czasami przezabawny. Wyjątkowo choć pozycja naprawdę lekka to sprawiła mi wiele radości i stwierdziłam, że za szybko się skończyła - co jak na mnie i romanse jest aż dziwne! Polecam miłośniczkom gatunku, autorki oraz tym które chcą czegoś innego niż zwykła nudna codzienność! Ocena nie dobije do samej góry, bo jednak zbyt słodko ;)

<Ocena: 9/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu HarperCollins Polska

poniedziałek, 16 maja 2016

Cay Garcia - "Za drzwiami pałacu"

Tytuł: Za drzwiami pałacu
Autor: Cay Garcia
Stron: 288
Gatunek: Na faktach, dramat, 
Wydawnictwo: Znak Literanova
ISBN: 
978-83-240-3633-2


I znów klimaty, które już jakiś czas temu mnie pochłonęły. I pomyśleć, że to nie thrillery tylko książki oparte na faktach! Z każdą następną pozycją lepiej poznaję kulturę Bliskiego Wschodu. I choć nadal jest ona dla mnie niepojęta, niezrozumiała i obca to jednak przyciąga i intryguje. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal najczęściej jestem zszokowana tym co u nich uznawane jest za codzienność. Kara za nawet najmniejsze przewinienie, a niejednokrotnie samo przebywanie tam jest ryzykownym posunięciem - szczególnie jeśli daleko Ci do podporządkowania się innym.

Głowna bohaterka to występująca pod pseudonimem - Cay Garcia - kobieta, która znudzona wcześniejszą pracą zapisuje się na kurs dla kamerdynerów. Po jego ukończeniu nadspodziewanie szybko dostaje ofertę pracy i to jako asystentka saudyjskiej księżniczki! Połączenie przygody, wycieczki i pracy wydaje się kobiecie spełnieniem marzeń i choć już pierwsza rozmowa przez telefon budzi jej głęboko skryte obawy to długo się nie zastanawia czy przyjąć posadę i jechać. Po prostu to robi i tyle. Na miejscu Cay czeka niejedno wyzwanie - jako miłośniczka zwierząt ( w szczególności kotów ) musi znieść to jak Ci mruczący podopieczni są traktowani w Rijadzie, widzi bogactwo w pałacu Arabelli oraz ubóstwo na ulicach, musi zaakceptować fakt, że jakiekolwiek związki z mężczyznami są dla niej jako pracownika zabronione. A to wszystko okazuje się być kroplą w morzu jeśli chodzi zakazy, nakazy i tragedie jakich będzie świadkiem.

"Za drzwiami pałacu" to szokująca pozycja na prawdę warta przeczytania i to nie tylko przez miłośników literatury o Bliskim Wschodzie. Ciężko zapomnieć to czego doświadcza główna bohaterka, a niejednokrotnie mamy wrażenie, że i my bierzemy udział w jej przeżyciach. Po prostu polecam ją każdemu, bo wrażenia warte są poświęcenia jej odrobiny czasu.

<Ocena 10/10>


Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Znak Literanova

niedziela, 8 maja 2016

Michael Morys - Twarowski - "Polskie Imperium. Wszystkie kraje podbite przez Rzeczpospolitą"

Tytuł: Polskie Imperium. Wszystkie kraje podbite przez Rzeczpospolitą
Autor: Michael Morys - Twarowski
Seria: Ciekawostki historyczne
Stron: 348
Gatunek: Historyczna, wojenna, literatura polska
Wydawnictwo: Znak Horyzonty
ISBN: 978-83-240-3078-1


Gdyby ktoś zaledwie rok temu powiedział, że ja przeczytam coś historycznego lub ogólnie zainteresuję się historią i jej pochodnymi to wyśmiała bym w żywe oczy. Powiedziała bym: Dla mnie to był, jest i będzie wróg numer jeden. I nagle bum. Plany by omijać tę dziedzinę legły w gruzach,bo trafiłam na serię "Ciekawostki historyczne", która przekazuje wiedzę w niesamowity i łatwy do zapamiętania sposób!

Niejedna osoba z nas z czasów szkolnych pamięta Polskę jako kraj słaby, niezorganizowany i łatwy do "rozbrojenia". Zawsze uczono nas o rozbiorach czy o tym, że rządzili nami wszyscy tylko nie my sami. Ja nie kojarzę w ogóle by ktokolwiek w czasach podstawówki, gimnazjum czy liceum powiedział mi, że Polska była mocarstwem, imperium i krajem przed którym drżały obce wojska. Dlaczego tak trudno było pokazać własny kraj z tej dobrej strony? I właśnie dzięki tej książce -"Polskie Imperium" dowiedziałam się o tym o czym uczyć powinni w szkole - to moje skromne zdanie. Mieliśmy we władaniu Berlin, posiadaliśmy Krym i forty na Karaibach. Kraje, które w życiu z Polską się nie kojarzyły były jej częścią - Tobago, Kurlandia czy Gambia.Walczyliśmy o Inflanty, Mołdawię czy Szwecję.

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że autor opisuje nam wszystko w lekki sposób pełen fascynacji i zacięcia. Ale to co spodobało mi się najbardziej i co spowodowało, że dla mnie zapamiętywanie niektórych rzeczy było lekkie była duża dawka humoru, którą Michał Morys-Twarowski wprowadził do tej pozycji. Poza tym widać, że miał pomysł na fabułę - nie daje nam suchych faktów w postaci dat, miejsc i do widzenia! Jeszcze raz spytam skromnie: Czemu w szkole nie uczą tego co spowoduje, że będziemy myśleć o swoim kraju jak należy? Że będziemy go darzyć szacunkiem i miłością, a nie tylko pogardą, że od dawna jesteśmy (przepraszam) nieudacznikami...

<Ocena: 10/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję portalowi Ciekawostki Historyczne

środa, 4 maja 2016

Robert Galbraith - "Żniwa zła"

Tytuł: Żniwa zła
Cykl: Cormoran Strike
Autor: Robert Galbraith
Stron: 496
Gatunek: thriller, sensacja, kryminał
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
ISBN: 978-83-271-5455-2

To już moje trzecie spotkanie z Robertem i jego "podopiecznym" Cormoranem - nie licząc spotkania z Joanne i jej Harry'm ;)  choć czytywało się lepsze książki to muszę przyznać, że od początku byłam tą serią zainteresowana i czytałam z zapałem. Szło szybko i jak dla mnie przyjemnie. 

Cormorana i jego asystentkę znamy - przynajmniej Ci co czytali wcześniejsze części, a liczę na to, że mało kto czyta serie nie po kolei. Oboje są sławni dzięki wcześniejszym dwóm rozwiązanym sprawom - modelki Luli Landry i pisarza Owena Quine'a. Dzięki tym sukcesom Corm nie jest lubiany na policji co niestety w zawodzie prywatnego detektywa nie zawsze jest dobre. Kiedy do jego agencji przychodzi przesyłka zaadresowana na Robin nie było reakcji, bo ta czekała na przesyłki związane ze ślubem, a z powodu długich godzin pracy łatwiej było ją zastać w pracy niż w domu. Problemem jednak okazuje się jednak zawartość paczki. To nie przedmioty na wesele, a ucięta kobieca noga ląduje na biurku Robin po otwarciu przesyłki... Cormoran obstawia czterech mężczyzn, którzy byli by w stanie zrobić coś takiego, ale mimo iż jednego od razu skreśla to policja skupia się na nim. Mało tego to nie jedyna przesyłka jaka dotrze do agencji Strike'a.  Kto i dlaczego zrobił coś takiego? Czy to zemsta na niej czy na nim? Kim była martwa kobieta/dziewczyna i czy to była pierwsza ofiara? Jaka jest szansa, że zdążą złapać zbrodniarza nim zginie ktoś jeszcze? Na te i inne pytania odpowiedzą właśnie "Żniwa zła"

To najlepsza część z napisanych przez Galbraitha książek o Cormoranie. Dlatego polecam tym, którzy rozczarowali się pierwszymi dwiema pozycjami - tu powinni znaleźć dla niego ukojenie. Choć osobiście podejrzewałam kto morduje to nie lada frajdę i wyzwanie sprawiało mi łączenie podpowiedzi jakie podrzucał nam Robert w trakcie toczącej się akcji. Nie wszystkie połączyłam, nie każdą wykorzystałam, pojedynczych nie byłam w stanie rozgryźć jako, że nie pochodzę z Anglii i nie znam wszystkiego co stamtąd. W każdym razie sięgnijcie po książkę lub po całą serię jeśli jeszcze jej nie znacie. Z każdym tomem jest lepiej i liczę na kolejne jeszcze lepsze!

<Ocena 10/10>


Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Publicat

Michał Pstrucha - "Pod podłogą"

Tytuł: Pod podłogą
Autor: Michał Pstrucha
Stron: 468
Gatunek: thriller, thriller psychologiczny, dramat literatura polska
Wydawnictwo: Oficynka
ISBN: 978-83-64307-51-5

Thrillery w tym te z elementami psychologicznymi są dla mnie wszystkim. Dała bym na prawdę dużo by czytać ich jeszcze więcej niż czytam i żeby były naprawdę dobre, bo wiadomo jak jest. Jedna na kilka książek jest na prawdę dobrych, a wręcz świetnych! A do polskiej literatura jaka by nie była niestety jestem zrażona - nie oznacza to jednak, że jej nie czytuję. Chodzi raczej o to, że podchodzę do niej z negatywnym nastawieniem i pozycja musi być naprawdę dobra by wskaźnik mojego zadowolenia wzrósł z czerwonego na co najmniej pomarańczowy nie mówiąc już o zielonym światełku ;) I nagle w moje dłonie trafia debiut...

Łukasz od jakiegoś czasu mieszka w dość bogatej dzielnicy Łodzi. Problemem jest to, że dzieciństwa i młodości do siedemnastego roku życia kompletnie nie pamięta. Tylko w snach widuje urywki z dawnego życia, a i tak nie wie czy to jawa czy może jednak sen. Te wątpliwości męczą go jeszcze bardziej. Sąsiedzi nie dają żyć, bo chcą wiedzieć kim jest, co robi między nimi, jaką ma przeszłość, a młodzieniec sam tego wszystkiego nie wie, a chciał by wiedzieć jeszcze bardziej niż oni. Zdarzenia, które mają miejsce w jego życiu zostają przez wszystkich negowane i sprowadzane do wymysłów Łukasza i chociaż on do pewnego momentu jest pewny swojego sam zaczyna myśleć o sobie jak o psychicznie chorym...

Początek lekko sztuczny i chociaż mroczny to nie przyciągający specjalnie nagle zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni i jedyne czego chcesz to dobrnąć do końca tak by nikt i nic Ci nie przeszkadzało. Chcesz tylko czytać, czytać i czytać aż będzie koniec książki. Po zamknięciu ostatniej strony nie mogłam uwierzyć, że to debiut, że Michałowi udało się utrzymać klimat i podsuwać co rusz to inne tropy, które za każdym razem okazywały się nas mamić i sprowadzać na boczne tory. Finał okazuje się cudownie zaskakujący - przynajmniej jak dla mnie. I choć kilka elementów mi przeszkadzało, wydawało się niedociągniętych czy niedopracowanych to jednak to było coś! Jednego jestem pewna - nie chcę by pan Pstrucha zakończył na debiucie! Ja czekam na więcej! A jeśli tak jak ja kochacie takie klimaty to poświęćcie trochę czasu na zapoznanie się z tą pozycją!

<Ocena: 9/10>


Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję portalowi Kostnica

poniedziałek, 2 maja 2016

Robert Hughes - "Barcelona"

Tytuł: Barcelona
Autor: Robert Hughes
Stron: 472
Gatunek: kultura, podróżnicza, historyczna 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Magnum
ISBN: 978-83-63986-88-9

Już nie jednokrotnie czytywałam książki podróżnicze z różnych zakątków świata. Sama pewnie nigdy nigdzie nie wyjadą stąd zamiłowanie do poznawania ziemskiego globu chociaż poprzez papier. Postanowiłam prócz przyrody, zwyczajów etc, poznać również miasta. Ich historię, zabytki, znanych i sławnych mieszkańców. To dlatego padło na "Barcelonę"

Hughes w na prawdę interesujący sposób pokazał nam to co w Barcelonie - hiszpańskim mieście warte jest uwagi. Przedstawił nam losy jej mieszkańców tj. architektów, magnatów czy artystów. Pan Robert funduje nam wycieczkę po całym mieście od samego jego założenia prawie do dziś. Pozycja wzbogacona pięknymi zdjęciami z różnymi miejscami z Barcelony. Ale co najbardziej przypadło mi do gustu to styl Hughes'a - na prawdę przystępny, a książkę okrasił wieloma naprawdę ciekawymi, ale czasami i zabawnymi anegdotami! A dzięki temu nawet mniej interesujące rzeczy chętnie się czyta. 

Książka mnie pochłonęła, zainteresowała i zaciekawiła,. Dowiedziałam się tak o mieście jak i znanych osobach z niego pochodzących ciekawych rzeczy, o których do tej pory nie słyszałam. Ale pozycja nie nadaje się do czytania ot tak. Raczej jako przerywnik między książkami fabularnymi, gdyż w większych ilościach męczy - przynajmniej mnie. Jednak za całokształt zasługuje na naprawdę dobrą ocenę i zachęcam do zapoznania się z tą pozycją jak i innymi tego autora!

<Ocena: 8/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Magnum

Karina Krawczyk - "Tajemnica Boga"

Tytuł: Tajemnica Boga
Autor: Karina Krawczyk
Stron: 282
Gatunek: religia, thriller, literatura polska, historia
Wydawnictwo: Oficynka
ISBN: 978-83-643-0753-9

Był kiedyś szał na Dana Browna i jego "Kod..." i choć lubię intrygi, tajemnice i problemy nie zostałam pochłonięta. Potem sięgnęłam po jeszcze inną i tą już skończyłam, ale szału nie było. Dlatego tematykę z dziełami sztuki czy religią odłożyłam na bok i powiedziałam koniec - przynajmniej na razie. A teraz w rękach moich znów pojawiła się ta tematyka, a mało tego polskiego autora, a raczej autorki ( których wybaczcie, że to napiszę, ale prawie nie czytam ). 

Kaja - szczęśliwa mężatka i matka - pracuje w sklepie. Jej partnerem w interesach jest Borys. Są przyjaciółmi od dawna i świetnie się rozumieją. Kiedy w jej rodzinie pojawia się kryzys i tylko przypadkiem w Kościele trafia na pustelnika - Piotra to właśnie z nim dzieli się tą informacją. Nie miała podstaw by sądzić, że będzie to jedna z najgorszych decyzji jakie podejmie. Jak by tego było mało Borys zabiera ją na wycieczkę do Włoch i spotkanie z przyjacielem - znanym guru psychologii i Kaja z chęcią się zgadza. Nie wiedziała, że był to drugi krok, który na jej głowę zwali same kłopoty, a przyjaciel okaże się wrogiem numer jeden!

W tym samym czasie pewna tajna grupa szuka tytułowej "Tajemnicy Boga". Jednym z ich członków jest Moris, który jeździ po całym świecie, a za sobą niejednokrotnie zostawiał zwłoki. Mężczyzna nie waha się przed niczym by uszczęśliwić Mistrza i odkryć ową tajemnicę.

Pierwsza książka z taką tematyką, którą czytało mi się niezwykle lekko i szybko, ale średnio przyjemnie. Pozycja nie wymagała ode mnie myślenia co niestety przełożyło się na to iż szybko zapominałam fabułę, bohaterów czy główny wątek. Gdyby nie to, ze dysponowałam czasem i przeczytałam ją w dwa wieczory musiała bym sobie co rusz przypominać kilka ostatnich kartek. Całość jednak oceniam na plus i polecam tym, którzy tak jak ja mają kiepskie wspomnienia z tematem o religii i dziełach sztuki.

<Ocena: 7/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję portalowi Kostnica

Sheila Jeffries - "Salomon kot, który leczył dusze"

Tytuł: Salomon kot, który leczył dusze
Autor: Sheila Jeffries
Cykl: Salomon
Stron: 240
Gatunek: Literatura współczesna, literatura piękna, obyczaj, dramat
Wydawnictwo: Amber
ISBN: 978-83-2415-453-1

Uwielbiam książki, gdzie głównym bohaterem są zwierzęta. W ostatnim czasie pojawia się ich coraz więcej. Jedne są fantastyczne drugie niekoniecznie. Niektóre śmieszą, a inne wzruszają. Jednak prawie każda porusza w nas jakieś struny emocjonalne. Dlatego też widząc tę książkę, a czytając wcześniej Alfiego i inne pozycje z kocimi bohaterami nie mogłam sobie odpuścić. 

Salomon jest kotem i narratorem, ale przede wszystkim głównym bohaterem. Kiedy go poznajemy nie żyje i jest w kocim niebie. Prowadzi tam bezstresowe, spokojne i szczęśliwe "życie". Gdy pojawia się misja do spełnienia to właśnie Salomon chce wrócić na ziemię, bo ma okazję wrócić do swojej ukochanej pani - Ellen. Jednak nie będzie to takie łatwe, bo kocurek umarł jako dorosły, a powróci jako kocię. I będzie musiał nie tylko przejść wszystkie etapy rozwoju, ale też znaleźć swoją panią! Ale, gdy już się udało i to co wydawało by się najtrudniejsze Salomon ma za sobą zaczyna się pod górkę. Jednak on się nie poddaje i robi to po co zszedł na ziemię - leczy dusze! 

Jego przygody i postępowanie przedstawiają go jako bardzo sympatycznego i przyjaznego kocura. Wzrusza i rozśmiesza. Bawi i smuci. I choć całość daje wrażenie bajki czy baśni przez dodanie kociego nieba czy aniołów to jako miłośniczka zwierząt wiem, że nie jeden kot, pies czy inny zwierz potrafi leczyć. Dlatego też tego typu książki były, są i będą bliskie memu sercu choćby nie wiem jak naiwne i wymyślne były. Jeśli kochasz zwierzęta to pozycja jest dla Ciebie wręcz obowiązkowa, bo żal nie znać historii kota Salomona, która oparta jest na faktach - życiu prawdziwego Salomona.


<Ocena: 8/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Amber