Seria: Projekt Szekspir
Autor: Jeanette Winterson
Stron: 312
Gatunek: Dramat, sztuka, klasyka, literatura współczesna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
ISBN: 978-83-271-5435-4
Gdy dostałam do zrecenzowania tę pozycję patrzyłam z przerażeniem. Ja? Szekspir? Czytanie? Ocena? Jedno jest pewne - dobrze ( a może właśnie źle?), że nie widzieliście mojej miny! Zaczęłam swoisty jednodniowy taniec z "Przepaścią czasu". Brałam ją do ręki, odkładałam, znów brałam, ale tym razem zerkając na losowo wybrane strony i znów kładłam na stoliku. No, ale pomyślałam - trzeba by było ją przeczytać! Więc wzięłam, siadłam i zaczęłam czytać. Zaczęłam i skończyłam, gdy odwróciłam ostatnią stronę i końcową okładkę. Odpłynęłam...
Pochłonięta historią inspirowaną Szekspirem nawet nie zauważyłam jak mija czas, a stron w niej ubywa. Długo myślałam jak napisać recenzję tej pozycji. Opisać pokrótce oryginał oraz interpretację? Napisać o jednej i odnieść do tej drugiej? Nie pisać o książce nic tylko o moich odczuciach z nią związanych? Siedząc i pisząc to co czytacie dalej nie wiem, w którą stronę podążyć. Nie wiem jak wielu z Was nie zna twórczości Szekspira - oczywiście mowa tu o całej. Nie wiem też ilu z Was lubi sztuki, a ilu nie. Ja niestety należę do drugiej grupy stąd też moje paniczne obawy do czytania tej książki. Bałam się, że to sztuka, że z samego tego ją skrytykuję. Jednak to co dostałam zaskoczyło mnie bardzo i to pozytywnie. Nie napiszę o czym jest ta historia. Ci co znają Szekspira wiedzą, a Ci co nie znają niech przeczytają. Niech nie popełnią mojego błędu i nie boją się po nią sięgnąć.
To co tu dostajemy to przeniesioną w dzisiejsze czasy tragedię Szekspira - zazdrość, gwałtowność, nieodpowiednie decyzje, dramatyczne zdarzenia. Dla mnie to niesamowita, wciągająca i interesująca historia. Bardzo mi się podobała i liczę, że Wam również. Sięgnijcie po nią - szczególnie jeśli oryginalna klasyka Was przeraża. Macie szansę poznać ją na nowo, współcześnie, a zarazem z echem dzieła Szekspira!
<Ocena 9/10>
Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Publicat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz