czwartek, 8 czerwca 2017

Konkurs - "Podróże ze śmiercią" część 2



Kochani już dziś do oddania w ramach konkursu mam "Sezon na śmierć" Maxa Bilskiego. 
Fundatorem nagrody jest wydawnictwo Videograf


Konkurs trwa od 9 czerwca do 22 czerwca 2017 roku.
Już 22 czerwca 2017 roku ogłoszę wyniki!


Aby wziąć udział w konkursie wystarczy: 

  • Odpowiedzieć na jedno pytanie:
  • Która przeczytana książka wystraszyła Cię najbardziej i dlaczego?
 Mile widziane również:

  • Podanie swojego adresu e-mail (aby ułatwić mi kontakt w razie wygranej)
  • Udostępnienie informację o konkursie

Regulamin:
1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga:    ŚWIAT MIĘDZY STRONAMI
2. Sponsorem nagrody jest wydawnictwo Videograf
3. Aby wziąć udział w konkursie należy odpowiedzieć na pytanie konkursowe:  "Która przeczytana książka wystraszyła Cię najbardziej i dlaczego?"
4. Konkurs trwa od 9 czerwca 2017 roku do 22 czerwca 2017 do godz. 23.59
5. Zwycięzca zostanie wyłoniony poprzez najciekawszą odpowiedź. W razie sytuacji gdzie spodoba mi się więcej niż jedna odpowiedź  zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania 24 czerwca 2017 roku - spośród upodobanych odpowiedzi.
6. Nagrodą jest jeden egzemplarz książki "Sezon na śmierć'' Maxa Bilskiego. Jest to siódmy tom serii "Przygód ze śmiercią", ale drugi utrzymany w klimacie thrillera.
7. W konkursie mogą brać udział osoby posiadające blogi oraz anonimowy uczestnicy, którzy podpiszą się imieniem/nickiem.
8. Konkurs skierowany do osób zamieszkałych tylko i wyłącznie w Polsce.
9. Na kontakt mailowy od zwycięzcy czekam 7 dni. Po upływie tego czasu - nagroda przepada i ląduje w rękach kolejnej wskazanej przeze mnie osoby. Jeśli potencjalny zwycięzca wcześniej zapoda swój adres mailowy - wtedy ja się z nim skontaktuję.
10. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)


8 komentarzy:

  1. Była kiedyś taka jedna książka. Nie pamiętam autora, ale tytuł był czymś w stylu "Noc żywych trupów" a na okładce blondynka, młoda, można powiedzieć, że dziecko i jakby z góry sięgała po nią ręka kościotrupa. Pamiętam emocje towarzyszące mi podczas czytania, jakby to było wczoraj. Niby wiedziałam, że to fikcja, ale ciągle odwracałam się za siebie przy każdym, choćby najmniejszym odgłosie. Przerażenie zmieszane z ekscytacją i adrenaliną była mieszanką wybuchową. Gdyby ktoś spytał mnie wtedy czy książka jest ciekawa, nie odpowiedziałabym mu. Nie dlatego, że nie chciałam lub nie wiedziałam jak, po prostu bym nie mogła. Za dużo emocji kłębiących się we mnie, przede wszystkim strach, że jeśli opowiem o tym komuś, to ze stron książki wszystko przeniesie się do realnego świata. Bohaterowie i miejsce opisani tak żywo, tak bardzo "sąsiedzko", że ich losy czytało się z zapartym tchem. Być może ta książka wystraszyła mnie najbardziej ze wszystkich dotąd przeczytanych poprzez fakt, że była moim pierwszym horrorem i byłam bardzo mała. Do tej pory pamiętam, że bałam się tego momentu, gdy zajdzie słońce i te wszystkie zombi wyłonią się z najbliższego cmentarza i zaczną atakować ludzi.

    sylwucha_k@o2.pl
    udostępniam: https://plus.google.com/106605785740546666314/posts/EPKkrPF9u5b

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej do dreszczowych wspomnień i z nuta horroru wracam do niedawno przeczytanej ksiazki Zła krew Niby kryminał a rozgrywa sie w napięciu akcja dreszczowca napięć i akcji jak z horroru oj nie zdradzę co jak bo czyta sie z doza nampievia strachu sle i ciekawości O grozi wartotez tak mrożące w żyłach ksiazki czytac dają adrealiny i innych nieznanych emocji leku strachu ale warto czasmi przezywać takie emocjonujące sytuacje i akcje

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam bardzo dużo horrorów, ale preferuję raczej psychologiczne bez wampirów i różnych stworzeń.
    Rzadko który mnie przeraża, może dlatego,że od dzieciństwa to moje ulubione klimaty, ale ostatnio czytałam książkę z wypiekami na twarzy i lekkim dreszczem strachu:)
    Wciągająca akcja, mrożące krew w żyłach sceny, koszmar z morderczymi roślinami...nigdy nie czytałam podobnej książki:)
    "Ruiny" Scott Smith:)
    kki13@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Kinga - mistrza grozy i horroru, więc namiętnie zaczytuję się w jego powieściach. Wszystkie są w jakimś stopniu przerażające i straszne. Jest jedna powieść mistrza, która we mnie wzbudziła ogromny i potworny lęk, a momentami skrajne przerażenie. Napisana jest tak sugestywnie, że wydaje się dziać obok, za drzwiami, u sąsiada, w mojej łazience... Jest to "Historia Lisey" Po jej przeczytaniu unikałam wszelkich luster i powierzchni, w których można się przejrzeć - wydawało mi się, że tak jak bohaterka jestem śledzona, że w każdej chwili z lustra spojrzy na mnie Długaśnik (potwór okropny), że wciągnie mnie do swojego świata i pozostanę tam na zawsze. Może to i śmieszne, ale mnie nie było do śmiechu przez bardzo długi czas: bałam się nocą poruszyć, bałam się spojrzeć w lustro i wciąż chodziłam spać z pełnym pęcherzem, ponieważ wyprawa wieczorem do łazienki napawała mnie lękiem i zgrozą! Uwielbiam Kinga, przeczytałam mnóstwo jego dzieł, ale losy Lisey wzbudziły we mnie największy strach i przerażenie!

    E-mail sylwia84w21@gmail.com
    Udostępniłam baner https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=306881879761307&id=100013184914101

    OdpowiedzUsuń
  5. Książką która mnie najbardziej przeraziła i którą zapamiętam chyba do końca życia jeśli pamięc pozwoli jest "Wszystkie Twoje marzenia" Agaty Czykierdy-Grabowskiej.
    Że obyczajowa? i co z tego. Już dawno dawno tak się nie umęczyłam z żadną pozycją. Skuszona świetną pozycją "Jak powietrze" zapragnęłam ponad wszystko kolejnej pozycji autorki. Przykre ale porażka, byłam przerażona jak można zepsuć książkę. Przeraziło mnie słownictwo głównej bohaterki, dość ubogie zwłaszcza w odniesieniu do chłopaka z którym się spotykała czy też usiłowała związać: dureń, głupek, zboczeniec .... Nie kończące się przemyślenia, zadawanie sobie wciąż tych samych pytań, siedziałam zamiast w książce, w głowie bohaterki. Tak to było zagmatwane i męczące że nic nie pamiętam z akcji jeśli takowa była, nic z otoczenia, nie wiem chyba do końca gdzie się książka działa. najbardziej przerażające było to że musiałam ją przeczytać by wydać o niej opinię, czas gonił a ja obchodziłam stolik na którym leżała książka szerokim łukiem. Płakać mi się chciało na samą myśl że mam do niej znowu sięgnąć i "czytać" dalej. Odrobinę ratował sytuację fakt iż w drugiej połowie odnalazłam odrobinę z tej autorki, która napisała "Jak powietrze" natomiast mojego przerażenia że taka książka została wydana to już nie zmniejszyło - było za późno. Tak więc dzielę się z wami moim największym literackim przerażeniem. Po prostu boje się takich książek najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  6. „Zwykły człowiek” Graeme Cameron
    Każdego dnia na ulicach mijamy setki, czasem nawet tysiące osób. Niektóre się do nas uśmiechają, inne pędzą w zamyśleniu, ponieważ ich umysł zaprzątają tysiące spraw.
    Jedni przechodząc obok, mimo, że nas nie znają, z uśmiechem na twarzy ślą miłe dzień dobry, innych kojarzymy z widzenia, bo jeździmy każdego dnia razem autobusem do pracy.
    Miliony ludzi, każdy inny i tak naprawdę nic o nich nie wiemy!
    „Zwykły człowiek”, to książka do lektury której zachęciło mnie reklamowe stwierdzenie: „…fani Dextera będą zachwyceni!”. Fakt książka zainteresował mnie bardzo, ale również przestraszyła.
    Poczułam strach z tego względu, że każdego dnia spotykam na swojej drodze setki nieznajomych ludzi, podobnie jak bohaterkom książki zdarza mi się wdać w konwersacje z nieznajomymi. Nigdy nie zakładam z góry, że człowiek, którego spotkałam jest zły i pytając mnie o godzinę w myślach układa plan mojego morderstwa.
    Książka pokazuje czarną stronę rozmowy z nieznajomymi, przed którymi zawsze rodzice przestrzegają swoje dzieci! Ukazuje, że nie każdy jest dobry, a na ulicy możemy mijać ludzi, którzy mają na sumieniu różne zbrodnie, a to że uśmiechają się mijając nas na ulicy wcale nie oznacza, że są mili i sympatryczni!
    Ukazuje, że nie możemy bezgranicznie obdarzać zaufaniem nieznajomych ludzi, bo nie znamy ich prawdziwych zamiarów! I właśnie to mnie przeraziło! Jest wiele ludzi, którzy myślą jedynie o skrzywdzeniu innych, niewinnych ludzi, a my możemy spotkać ich codziennie na swojej drodze.


    gosia.s012@gmail.com

    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ma czegoś takiego, jak potrafiąca przestraszyć książka. Nie ma znaczenia, co napisze autor i jak to opisze. Czytałem setki thrillerów i horrorów i jestem w stanie docenić je tylko wtedy, kiedy reprezentują wyższe wartości, elementy gatunkowe lepiej przemilczeć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie wystraszyła Czekoladowa trylogia. No bo jak czekolada i wyroby z kakaowca mogą być zabronione? A jeśli dodamy do tego porachunki mafijne, więzienia i śmierć najbliższych osób, to wychodzi czyste przerażenie :) Nela Radon ;)

    OdpowiedzUsuń