sobota, 14 grudnia 2019

Anna Szczęsna - "Iskierka nadziei"

Autor: Anna Szczęsna
Stron: 368
Gatunek: literatura obyczajowa, literatura kobieca, literatura współczesna, romans, literatura polska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
ISBN: 978-83-664-3626-8

Anna Szczęsna to jedna z autorek wielbionych przez moją mamę. Ja akurat nie miałam okazji czytać żadnej jej pozycji, ale za namową mamy chętnie zgodziłam się spróbować. Dlaczego? Bo choć czytamy książki tak różne jak tylko różne mogą być to kiedy już dam jej się do czegoś przekonać to jeszcze nie było sytuacji bym żałowała, a już na pewno nie bardziej, niż kiedy sama sobie czasami podrzucę kukułcze jajo w postaci fatalnej powieści. Poza tym, dlaczego właśnie teraz w okresie przedświątecznym nie skusić się na powieść z zimą, mrozem i śniegiem w tle? 

Tomek to niezwykle dojrzały jak na swój wiek chłopiec. Mieszka tylko z mamą, która praktycznie cały swój czas poświęca pracy. Za sprawą kolegów i jednego zaledwie wyjścia na działki nie tylko jego życie się odmienia. Chłopiec, ulegając wypadkowi zostaje opatrzony przez starszą kobietę. Ta nie tylko zajęła się jego stłuczeniami, ale także sie nim zajęła i nakarmiła. Tomek jako dziecko o gołębim sercu szybko rozumie, że działkowy zimny domek to tak naprawdę mieszkanie starszej pani, którą nazywa Iskierką. Wzruszony gestem kobiety postanawia się odwdzięczyć i zaprasza ją do domu. Między tymi dwojga nawiązuje się niezwykła przyjaźń. Daje ona nadzieję na zmiany i  lepsze jutro. 
Tomek zyskuje przyszywaną babcię, a jakby tego było mało do życia chłopca i jego mamy wkrada się nastoletnia Magda oraz skryty i egoistyczny Błażej.

Kumulacja problemów każdego z bohaterów wypada akurat na czas tuż przed Bożym Narodzeniem. Tomek pragnie domu pełnego ludzi, jego mama chce być z nim sama i spędzać z nim jak najwięcej czasu, ale musi zarabiać na ich utrzymanie, więc praca pochłania znaczną część jej czasu. Magda czuje się w domu jak zbędny mebel, a Błażej ma problemy ze spłatą zadłużenia. Nawet Iskierka zawiedziona jest swoim losem, bo świadoma jest tego, że źle wychowała własnego syna. 

To, co podarowała nam Anna Szczęsna, to możliwość śledzenia tego jak poradzą sobie bohaterowie w dość ekstremalnych momentami sytuacjach i to tuż przed jakże pięknym świętem, jakim jest Boże Narodzenie. Powieść wydaje się być naiwna i przewidywalna, ale ma swój nieodparty urok i tak jak brzmi tytuł daje nam iskierkę nadzieli na lepsze jutro. W końcu kto powiedział, że nam też któregoś dnia życie nie ułoży się bezmała jak w bajce? Po to wdrapujemy się na te wszystkie górki i pagórki żeby pewnego pięknego dnia osiągnąć cel, odmienić życie (być może nie tylko swoje) i być szczęśliwym. Anna Szczęsna ukazała to w niesamowicie wielowątkowy sposób za co zdobywa ode mnie dodatkowe plusy. Sama powieść wciąga od pierwszych stron, ale nie jest to książka z wyższej półki, która wymaga od nas poświęcenia uwagi. Poprostu człowiek się w nią zanurza, przeczyta i sięga po kolejną. I tylko w sercu pozostaje ta nadzieja, że skoro im sie udało to może nam też?

<Ocena: 8/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję księgarni  Tania Książka

2 komentarze: