sobota, 25 kwietnia 2020

Louise Candlish - "Na progu zła"

Tytuł: Na progu zła
Autor: Louise Candlish
Stron: 512
Gatunek: kryminał, sensacja, dramat, dramat psychologiczny, thriller, thriller psychologiczny
Wydawnictwo: MUZA
ISBN: 978-83-287-1368-0


Do niedawna Louise Candlish była mi obca co nieszczególnie mnie dziwi, bo po zapoznaniu się z jej książkami zauważyłam, że do tej pory specjalizowała się zdecydowanie w literaturze kobiecej. Ja taką czytam, ale wybiórczo, więc nie ma bata, bym trafiła na wszystkich autorów i każdy tytuł. Jednak gdy mówimy o kryminałach, czy thrillerach to sprawa jest zdecydowanie inna. Tu szukam prawie zawsze - zarówno nowych, jak i starych tytułów. Wiecie taki zew jak u wilkołaków i pełnia, wampirów i krew itp. ...

Zastanawialiście się, ile czasu potrzeba by Wasz świat legł w gruzach? By to, co poukładane rozwaliło się jak domek z kart? By okazało się, że o swoim życiowym wybranku/wybrance nie wiemy praktycznie nic, a jeśli coś wiemy, to okazuje się to kłamstwem?

Po zaledwie kilku dniach Fiona Lawson wraca z wyjazdu do domu. Tak jej się przynajmniej wydawało do momentu, aż nie wkracza na ulicę, na której mieszka. Kiedy jej wzrok pada na wartą kilka milionów willę, staje zdumiona. Widzi auto transportowe i ludzi wnoszących tam między innymi meble. Pierwszą reakcją jest szok i myśl, że to pomyłka. W końcu dom na sprzedaż jest trochę dalej. Potem, że jej mąż ma dziwne poczucie humoru, a kiedy w końcu oszołomiona wchodzi na "własny" plac i staje oko w oko z kobietą, która twierdzi, że jest nową właścicielką tegoż domu, niczego już nie rozumie... Chce dodzwonić się do Abrahama, ale jego telefon nie odpowiada, a ona zupełnie nie wie, co się tak naprawdę stało i dlaczego.

Fi od pewnego czasu żyła z mężem w separacji i nie wnikała, co robił on w dni, kiedy nie było go przy dzieciach. Jak się okazuje, było to błędne postanowienie, gdyż Bram na swoich barkach miał wiele. Przygnieciony ciężarem popełnionych błędów, do których zamiast się przyznać, to próbował je zamiatać pod dywan, nie radzi sobie już nawet sam ze sobą, a co dopiero z innymi rzeczami. Próbuje jednak funkcjonować jak gdyby nigdy nic. Okazuje się jednak, że do czasu, gdyż ktoś wie, co zrobił lata temu oraz niedawno. Abraham przyparty do muru robi coś, czego sam nie umie sobie wybaczyć. Czy wybaczy mu zatem żona? Albo dzieci?

Muszę przyznać, że jest wiele rzeczy, które w tej książce okazały się wielkim atutem. Narracja, która przeplata się z czymś na kształt dwóch pamiętników - Fi oraz Brama. Teraźniejszość połączona ze wspomnieniami obojga bohaterów. Postacie, które niby są poboczne, ale bez nich całość straciłaby zbyt wiele... Styl autorki, którego się troszkę bałam, gdyż jako pisarka literatury kobiecej mogła tę powieść zbyt osłodzić, a jednak poradziła sobie świetnie i jak dla mnie powinna trzymać się tego gatunku, bo jest jej pisany, że tak powiem. Jak się okazuje tajemnic jest tu wiele, a wyłuskanie na światło dzienne jednej wiąże się z poznaniem kolejnej. I choć nie wrzuciłabym "Na progu zła" do thrillerów, bo mało tu elementów tego gatunku to poleciłabym ją osobom lubiącym intrygi, kłamstwa i niedomówienia. Całość choć przewidywalna ma (jak dla mnie) ciekawe i zaskakujące zakończenie.



Ocena: 8/10


Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu MUZA

2 komentarze:

  1. Widziałam już kilka recenzji tej książki i chętnie ją przeczytam. Lubię thrillery psychologiczne. Poza tym dużo tu wątków i tematów, które lubię w takich książkach. No i sam zarys fabuły jest bardzo intrygujący.

    OdpowiedzUsuń