poniedziałek, 13 kwietnia 2020

Agnieszka Pruska - "Łowca"

Tytuł: Łowca
Cykl: Komisarz Barnaba Uszkier  (Tom 5)
Seria: ABC
Autor: Agnieszka Pruska 
Stron: 618
Gatunek: literatura polska, kryminał, dramat
Wydawnictwo: Oficynka
ISBN: 978-83-658-9184-6

Agnieszkę Pruską i stworzonego przez nią komisarza miałam okazję poznać trzy lub cztery lata temu. Wpadłam praktycznie od pierwszej jej książki i to tak naprawdę z powodu, dla którego wiele osób uważa jej powieści za... nudne! Jako jedna z niewielu pokazała prawdziwą pracę policji. To nie jest tak zwana inteligencja wyższa, intuicja czy łut szczęścia, jak np. u Chrisa Cartera, ale przesłuchiwania, raporty, papiery, analizy, znów przesłuchiwania i tak w koło Macieju aż trafi się na ten najważniejszy szczegół, który ruszy śledztwem jak lawiną. Do tego praca nie tylko policjantów śledczych, ale również patologa i techników. Pojawia się też postać psychologa, który pomaga łączyć fakty i analizować zachowanie mordercy. Jak zatem nie dać się pochłonąć tego typu książkom?

W Gdańsku na jednym z osiedli ginie młoda kobieta. Zwłoki zostają znalezione w jej własny m domu. Niestety ich stan pozostawia wiele do życzenia, gdyż nie dość, że przeleżały kilka dni, to towarzyszyły im dwa wygłodniałe i przerażone owczarki niemieckie. Widok, jaki zastają policjanci oraz technicy jest zatem co najmniej makabryczny. Okazuje się, że to jednak nie jest najbardziej wstrząsające, no ciężko się dziwić zwierzętom za to, co zrobiły. To, co szokuje śledczych najbardziej to podklejony oczy ofiary. Sprawca ewidentnie chciał, by kobieta patrzyła na wszystko, co robi! Uszkier i jego ekipa zaczyna śledztwo, które zapowiada się niezwykle mozolnie. Niestety nie mija aż tak wiele czasu, a zostają znalezione kolejne zwłoki. Choć samo morderstwo trochę się różni to znak charakterystyczny, czyli podklejone oczy pozostają. Podobnie jak kradzież oszczędności obu kobiet. Czy śledczy i mieszkańcy Gdańska muszą przyjąć do wiadomości, że pojawił się u nich seryjny morderca? A jeśli tak to, kim jest i gdzie go szukać skoro nie zostawia za sobą żadnego śladu? Chociaż czy na pewno?

Już po raz piąty Agnieszka Pruska nie zawiodła swoich wiernych czytelników i wierzę, że zdobędzie ich jeszcze wielu. Ja sama z jednej strony spodziewałam się wiele, ale chyba nie aż tyle. Łowca mówi: gdzie. To, co autorka podała nam na tacy, w jak się okazuje ostatnim już tomie z komisarzem Barnabą (na razie nie umiem sobie wyobrazić, że już nie spotkam Uszkiera na swojej drodze!) zszokuje chyba wielu czytelników. Dodatkowo łamanie stereotypu policjanta z brzuszkiem, lubiącego pić i/lub palić, czyli stworzenie policjanta kochającego i dbającego o rodzinę, kochającego ruch (bieganie i aikido) oraz piwo, ale w normalnych ilościach! Agnieszka Pruska te trzy lub cztery lata temu dała mi wiarę w polskich autorów, że oni też potrafią. A ja dzięki niej daję szansę kolejnym i muszę przyznać, że coraz rzadziej się waham i tylko sporadycznie czuję rozczarowanie. Kochani, jeśli chcecie dobrego kryminału, to sięgnijcie po swoich rodaków! Agnieszka Prusak zasługuje na uwagę czytelników. Zresztą polecam również jej humorystyczny cykl z nauczycielkami Alicją i Julią! Czytajcie, ale zachowajcie chronologię!

<Ocena: 9/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Oficynka

Ta recenzja bierze udział w akcji „Polowanie na Łowcę”.

W kilkudniowych odstępach na stronach dziesięciu blogerów ukażą się opinie o książce „Łowca” Agnieszki Pruskiej. W każdym tekście jest ukryte jedno słowo, które po zebraniu i ułożeniu stworzą hasło konkursowe. Należy je wysłać w wiadomości prywatnej na stronę Autorki. Słowo klucz pomaga znaleźć taka wskazówka: Łowca mówi …..>i tutaj słowo do zebrania.
Do wygrania do wyboru dowolna książka Agnieszki Pruskiej, w tym „Łowca” (ale z opóźnionym terminem wysyłki). Konkurs trwa do 30.04.2020 do 23.59
Tutaj znajdziesz recenzje:

1 komentarz: