niedziela, 23 maja 2021

Mark Bowden - "Ostatni trop. Tajemnica zaginięcia sióstr Lyon"

Tytuł: Ostatni trop. Tajemnica zaginięcia sióstr Lyon
Autor: Mark Bowden
Gatunek: literatura dokumentalna, kryminalistyka, kryminologia, psychologia kryminalna, literatura faktu, reportaż, reportaż zagraniczny
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
ISBN: 978-83-667-3671-9

Gdy zasiadałam do tej, pozycji byłam pewna, że to swego rodzaju kontynuacja książki, którą czytałam już spory czas temu, a gdzie również uprowadzono dwie siostry. Po dokładniejszym zapoznaniu się z blurbem trochę się zdziwiłam, że to jeszcze inna historia i że o niej nie słyszałam! Ja, miłośniczka (tak, wiem, jak to zabrzmi) wszelkich tragedii, morderstw, porwań i innych koszmarów! Nie było więc szans, bym darowała sobie przeczytanie tego tytułu. Musiałam znaleźć czas by usiąść i zaliczyć ją w jak najkrótszym czasie, gdyż tego typu książek nie lubię rozciągać na długie wieczory. Czuję wewnętrzny mus czytania i poznania całej zawartości takich pozycji.

Jeden z kwietniowych dni w 1975 roku był dla rodziców Katheriny i Sheili Lyon najgorszym w ich życiu. Ich córki przepadły bez wieści jak gdyby nigdy nic. Na przedmieściach Waszyngtonu w jednym z centrów handlowych ktoś wywabił dwie dziewczynki, dziesięcio- i dwunastoletnią. Śledztwo utknęło w miejscu, nie znaleziono ani sióstr, ani ich ciał. Zdarzenie uznano za niewyjaśnione i choć wielu policjantów wracało do tej sprawy wielokrotnie, to nie udało im się posunąć ani o krok do przodu. Dopiero w 2013 roku, czyli po prawie 40 latach znalazł się jeden zdeterminowany policjant, który się nie poddał. Drążył i szukał, bo czuł, że gdzieś jakiś ślad musi być. Miał rację... Zwykły protokół przesłuchania jednego z rzekomych świadków daje mężczyźnie do myślenia. Mało tego okazuje się nitką, która doprowadzi to kłębka.

Ta książka zdecydowanie zbyt często frustruje i irytuje, a boli to tym bardziej że policjanci muszą to przeżywać praktycznie na co dzień. W przypadku tej książki jest to jednak o tyle duża zaleta, że pokazuje nam prawdziwe oblicze pracy funkcjonariuszy, a nie filmowe "pitu, pitu", gdzie sprawa rozwiązana jest w ciągu jednej dniówki! To wspaniały, a zarazem przerażający obraz tego, w co grają podejrzani (będąc przesłuchiwanym 10 razy, 9 razy zmieniają wersję swoich zeznań), ile cierpliwości muszą mieć w sobie policjanci oraz ile pomysłów, jak podejść daną osobę, by wyciągnąć z niej jak najwięcej.

Po skończeniu i odłożeniu "Ostatniego tropu. Tajemnica..." pozostaniemy rozdrażnieni, zirytowani i wzruszeni jednocześnie. Będziemy czuć frustrację przez wzgląd na to jak długo i w jakim stylu ciągła się ta historia i pewnego rodzaju radość dzięki zakończeniu. Bezuczuciowy, wręcz zimny tekst sprawi, że czytanie nie będzie łatwością ani przyjemnością, ale nie jest to kwestia warsztatu autora, lecz lecz realizmu codziennej pracy funkcjonariuszy.

  Ocena: 9/10

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję księgarni  Tania Książka.

4 komentarze:

  1. Ciekawa jestem tej książki. Bardzo lubię takie prawdziwe historie, choć o tym zaginięciu jeszcze nigdy wcześniej nie słyszałam. Chętnie zgłębię temat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że ta książka wywołuje sporo różnorodnych uczuć. Będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię tego typu książki, jakkolwiek by to brzmiało

    OdpowiedzUsuń