poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Sharon (SJ) Bolton - "Mroczne przypływy Tamizy

Zarówno Sharon jako autorka jak i Lacey jako bohaterka były, są i jak na razie będą moimi ulubienicami. Wierzę, że to się nie zmieni i dopóki książki wychodzić będą dotąd ja będę miała na co czekać i co czytać. Nie potrafię obok przejść nie nie zerkną, nie zahaczyć oka, a w końcu nie przeczytać z zapartym tchem. Co ciekawe pierwsze podejście do Bolton miałam dzięki okładkom - utonęłam w tych szarościach i jakże mrocznych, wymownych i wciągających zdjęciach na nich umieszczonych...
Jedyna prośba dla czytelników - Czytajcie chronologicznie, bo warto poznać i poznawać w dalszym ciągu historię policjantki Flint!!!

Czwarty tom przygód Lacey Flint. Tym razem postanawia ona zmienić swoje życie. Po traumatycznych przeżyciach zrezygnowała z Wydziału Zabójstw i przeniosła się do Policji Rzecznej. Zamieszkała w łodzi na Tamizie i liczy na spokój i ciszę. Ale niestety dziewczyna jest jak magnes na seryjnych morderców i nie może być przypadku w tym, że pewnego poranka, gdy pływała w rzece na jej drodze pojawiają się zwłoki. Zwłoki kobiety, która na pewno sama nie utonęła, bo raczej wątpliwe jest by już po śmierci sama się otuliła białym prześcieradłem na wzór całunu? I nie kończy się na jednych zwłokach. Każda z nich pochodzi ze wschodu, jest młoda, a kiedyś była też śliczna. Dlaczego znów w tak trudne i skomplikowane śledztwo musi wplątać się Lacey?  Kto zabija i dlaczego? Czemu wikła w to Flint?

Na te i wiele innych pytań odpowie czwarta część serii. I choć Bolton zmieniła tu trochę styl co troszkę mi przeszkodziło to i tak nadal będę czekać na jej książki. Polecam wszystkim, którzy już ją znają i tym którzy dopiero na nią trafią. Ale tak jak wspomniałam - CHRONOLOGIA to ważny punkt w tej serii!!!

<Ocena: 9/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Amber

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz