niedziela, 24 lipca 2016

Nadia Hashimi - "Kiedy księżyc jest nisko"

Tytuł: Kiedy księżyc jest nisko
Autor: Nadia Hashimi

Stron: 392
Gatunek: literatura kobieca, dramat, obyczaj, literatura współczesna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
ISBN: 978-83-654-4283-3 

Kolejna książka z gatunku kobiecego, która trafiła i przeszła przez moje ręce. Nastawiałam się na coś niesamowitego i tragicznego jak to historie rodem z Afganistanu i ogólnie tamtych stron. Liczyłam i się nie przeliczyłam. Tematy, które porusza Nadia w tej powieści są aktualnie bardzo oblegane i na czasie - imigracja, emigracja czy uchodźcy. My najczęściej się ich boimy, nie tyle jako osób co jako zagrożenie dla naszej pracy, życia czy statusu. Obawiamy się, że każda pomoc dla nich zabiera część, która należy się nam. Niejednokrotnie się ich tępi, przegania, gnębi. Hashimi pokazuje nam jak wygląda taka tułaczka i walka z drugiej strony. Historia opisywana jest przez osobę próbującą wyrwać się z Afganistanu - swoistego i własnego piekła na ziemi... Kto z nas na chwilę zatrzymał się w ciągu swojego życia i zastanowił się co by było gdyby musiał opuścić swój dom, kraj i cały dorobek pakując do torby kilka ciuchów, jedzenie i te resztki pieniądze by gdzieś przetrwać. I właśnie to pytanie: "Gdzie?" jest najważniejsze. Kto zechciał by nam w tedy pomóc i po co? Jaki miał by w tym cel?

Feribę i jej historię poznajemy już w momencie narodzin. Niestety od samego początku jej życie biegło pod górkę, gdyż jej pojawienie się na świecie zabiło jej matkę. Przez krótki czas wychowywał ją samotny ojciec, który jednak szybko znalazł nową żonę Koko Gul. Dziewczyna nie miała możliwości iść do szkoły jak jej trzy przyrodnie, młodsze siostry gdyż zmuszona była pomagać macosze. Pewnego dnia jednak się uparła i sprawnie nadrobiła wszystkie te lata, które przesiedziała w domu na obowiązkach domowych. Wkrótce jednak i do Feriby uśmiechnął się los. Poślubiła Mahmuda - inżyniera zajmującego się wodociągami w Kabulu. Doczekali się syna i córki - Selima i Samirę, a trzeciego dziecka oczekiwali. Ich życie było szczęśliwe i udane. Pewnie trwało by to długo gdyby nie fakt, że w Afganistanie zaczęła się wojna, a rządy przejęli Talibowie. Rodzina planuje ucieczkę do Anglii, by zacząć nowe życie. Jednak zbyt długie zwlekanie kończy się tym iż Mahmud pewnego wieczoru zabrany z domu traci życie. Feriba świadoma swojej sytuacji wie, że jako samotna kobieta z trójką dzieci nie ma szans na przetrwanie w tym kraju. Zaczynają żmudny proces przygotowań do ucieczki, planowania jak krok po kroku uciec i nie dać się złapać i by przeżyć. 

Druga część powieści to właśnie walka Feriby, Selima, Samiry i małego Aziza o przetrwanie. Poznajemy wszystkie trudności jakie muszą pokonać by dążyć do celu, którym dla nich jest Anglia. Problemy tak fizyczne jak psychiczne, wyczerpanie, głód, brak pieniędzy czy miejsca do zatrzymania. Możliwość zaufania tak na prawdę tylko sobie. A wszystko to oparte na wierze. Wierze to, że dadzą radę, że będą razem, że ich życie wreszcie będzie normalne. Wierze, która daje siłę i mobilizację. Wierze, która jest fundamentem wszystkiego co mają. Śledzimy nie tylko podróż rodziny Feriby, ale też ich wewnętrzna przemianę, a mając możliwość poznać punkt widzenia nie tylko jej, ale i Selima - najstarszego dziecka widzimy czym jest podróż w nieznane, brak dzieciństwa i walka o życie od samego początku. 

Choć powieść i jej tematyka i przedstawiona w niej historia jest na prawdę godna zapoznania to miałam problemy ze skupieniem się na niej i czytaniem. Nie umiem sprecyzować co, ale coś mi przeszkadzało i drażniło. Jednak całość jest na prawdę warta przeczytania, więc jeśli nie wiesz co aktualnie przeczytać to śmiało sięgnij po ten tytuł. Polecam


<Ocena: 7/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Wydawnictwo Kobiece

1 komentarz:

  1. Mi książkę czytało się bardzo płynnie, przepływa przez nią też wiele emocji. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń