Cykl: Detektyw Will Trent ( Tom 8 )
Autor: Karin Slaughter
Stron: 528
Gatunek: kryminał, thriller, thriller psychologiczny, sensacja
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
ISBN: 978-83-276-2067-5
Z twórczością Karin Slaughter zetknęłam się całkiem niedawno czytając "Moje śliczne". Powieść doskonale trafiła w mój gust i wprost zachwyciła, dlatego po kolejny utwór autorki sięgnęłam z wielką ochotą i zdecydowanie się nie zawiodłam. Może nie było tak idealnie jak w przypadku pierwszego spotkania, ale zostanę wierną fanką twórczości Karin.
Dale Harding to emerytowany policjant, którego ciało zostaje znalezione w pustym budynku. Niestety nie będzie łatwo znaleźć mordercę ponieważ mężczyzna był kobieciarzem, alkoholikiem i hazardzistą. Lista jego wrogów zawiera więcej nazwisk niż można by się było spodziewać. Mało tego miejsce gdzie go znaleziono należy do Marcusa Rippy'ego - koszykarza, który niedawno został oskarżony o brutalny gwałt. Na miejsce zostaje wezwany agent Will Trent z partnerką Faith Mitchell z Biura Śledczego Stanu Georgia. Nie mija wiele czasu jak detektyw orientuje się, że to będzie najgorsza i najtrudniejsza sprawa z jaką przyjdzie mu się zmierzyć w swojej karierze. Na miejscu zbrodni wszystkie ślady wskazują na Angie - żonę Willa. Mało tego wszystko wskazuje, że ona również nie żyje. Każda droga, w którą prowadzą ich tropy prowadzi do Marcusa i jego otoczenia. Jednak po drodze dochodzi do odkrycia co raz to nowych faktów i wydarzeń z życia wielu osób, a wszystko to nie wygląda zbyt kolorowo.
Czy może to być zbieg okoliczności? Czy tym razem uda się Trentowi wsadzić za kratki odpowiednią osobę? Czy pieniądze i sława zawsze wybronią winnego?
Choć czegoś mi w tej książce zabrakło i nie wciągnęła mnie ona tak jak "Moje śliczne" to nie dało się jej odłożyć nie przeczytanej. Świetnie przedstawieni bohaterowie, dynamiczna akcja, tempo utrzymujące się przez całą powieść, do tego ciekawe przeskoki w czasie, przeplatanie się równych wątków. A wszystko trzyma się kupy i nie sprawia wrażenia "posklejanego" na odczepnego. Na pewno pozycja zalicza się do jednej z brutalniejszych , więc nie da się jej polecić każdemu, ale jeśli przemoc jest tym czym lubisz to polubisz także twórczość Slaughter. Ja jestem zadowolona i jeśli czas pozwoli to nadrobię cały cykl z Willem Trentem oraz inne książki Karin.
<Ocena: 8/10>
Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu HarperCollins Polska
O jak kryminał i jednocześnie triller psychologiczny to Kasia łyka zdecydowanie. Masz talent do pisania recenzji Karolinko. Z przyjemnością przeczytam tą książkę, muszę tylko poszukać w bibliotece :) Pozdrawiam cię i życzę samych miłych wieczorów w ciepłym kąciku z dobrą książką w łapkach.
OdpowiedzUsuń