niedziela, 5 kwietnia 2020

Zbigniew Zyśk - "Chłopiec"

Tytuł: Chłopiec
Autor: Zbigniew Zyśk 
Stron: 234
Gatunek: literatura polska, kryminał, dramat, sensacja, thriller, thriller psychologiczny
Wydawnictwo: Oficynka
ISBN: 978-83-658-9153-2

Dobrze wiemy, że króciutkie streszczenie na okładkach książek, nie są krytyką literacką tylko chwytem marketingowym, więc niczego złego tam nie przeczytamy. Jednak to, czego nie lubię to całkowite rozmijanie się z prawdą. Miałam dostać thriller i to według tego, co napisano w notce dość mroczny. Czy dostałam? Hmm...

Mateusz to dwudziestopięcioletni młody mężczyzna, który swoje życie prowadzi w sposób dość specyficzny, ale i charakterystyczny dla dzisiejszych młodych dorosłych. Jaki? Alkohol, narkotyki oraz imprezy. Do tego dziewczyny na tak zwaną jedną noc, które też niejednokrotnie jeszcze bardziej niszczą Mateusza, jeśli jest to w ogóle możliwe.

Odnosimy wrażenie, że chłopaka przy życiu trzyma tylko głód wrażeń, bo zniszczył praktycznie wszystko, co miał: pracę, rodzinę, siebie... Przyjaciele, zamiast pomóc, ciągną na dno jeszcze bardziej, ale, jako że Mateusz nie ma nikogo więcej, to trzyma się właśnie ich. Każdy krok i decyzja wiążą się z coraz większą destrukcją, ale on jakby tego nie widzi. Brnie w to ślepo dalej licząc, że wszystko samo się albo skończy, albo wyprostuje.

Mogłabym Wam jeszcze coś napisać, ale jak widzicie, książka krąży praktycznie wokół jednego tematu: jak zniszczyć sobie życie świadomie lub nie. Podobnie mogłabym o tej książce powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że jest to mroczny thriller. Co to, to nie, niestety. Nawet biorąc pod uwagę kilka sytuacji zawartych w powieści, nie ma szans na takie lokowanie produktu, że tak to ujmę. Możliwe, że po moich przygodach z literaturą z gatunku thrillerów mam już mocno podwyższone wymagania co do nich, ale adekwatnie do tego moja wiedza, że tak powiem, jest na tyle spora, że nie sądzę, bym przez to nie umiała odróżnić, gdzie jaka książka powinna trafić. 

Kolejna sprawa to brak jakiejkolwiek chronologii dużej części zdarzeń w książce. Bardzo męczące uczucie i nawet nie chodzi o fakt, że trzeba ją czytać w skupieniu, bo to akurat w literaturze sobie cenię. Czytelnik po prostu się gubi, bo nie potrafi czasowo umieścić zdarzeń z życia głównego bohatera, a tak być nie powinno. Uważam, że albo cała książka powinna być niezwiązana z czasem, albo cała umiejscowiona dzień po dniu i krok po kroku jak należy. Zdecydowanie rozstrajający chwyt autora. Jednak na jego obronę i duży plus zasługuje coś innego, a mianowicie: język, styl i obrazowość tych scen, które miały zrobić wrażenie.

Powiedziałabym, że mimo języka "Chłopiec" to powieść zarówno dla młodzieży, jak i dla młodych dorosłych. Używanie przez autora wulgaryzmów prawdopodobnie przemówi do nich jeszcze bardziej. Próba ukazania świata po używkach takich jak alkohol czy narkotyki to też ogromny plus - czy zrobiono to dobrze, nie wiem, bo nie było mi dane być pod wpływem tego pierwszego na tyle mocno, a tego drugiego wcale. Dodatkowo objętość książki jest niezwykle przyjazna, a w czytaniu zdecydowanie szybka. Czy polecam czytać? Nie wiem. Ani tak, ani nie. Ja nie jestem zachwycona z "Chłopca", ale też nie zmarnowałam przy niej wiele czasu. 

<Ocena: 5/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Oficynka

1 komentarz: