poniedziałek, 18 maja 2020

Abbie Greaves -"Ciche dni"

Tytuł: Ciche dni
Autor: Allison Dickson
Stron: 320
Gatunek: literatura obyczajowa,  dramat psychologiczny, dramat
Wydawnictwo: MUZA
ISBN: 
978-83-805-3653-1

Gdy na swojej drodze napotkałam powieść pod tytułem "Ciche dni" przystanęłam, by chwilę pomyśleć. Tytuł można zrozumieć dosłownie, jak i w przenośni, ale już notatka na okładce głosząca: "Całe życie razem. Sześć miesięcy milczenia. Ostatnia szansa" powoduje, że dobrze wiemy, o co chodzi. Przenosimy się zatem na tylną okładkę, by doczytać, co do zaoferowania ma blurb. Ciekawość zatem sięga zenitu, bo odkrywanie tajemnic to nie lada gratka dla wielu czytelników. 

Nim przejdziemy do książki, zadam Wam jedno pytanie. Czym dla Was jest małżeństwo, narzeczeństwo czy też związek? Dla mnie to coś na kształt elektrokardiografu czy też sejsmografu. Widzimy góry i doliny, wzloty i upadki. Nie od dziś wiadomo, że najłatwiej jest wtedy, gdy człowiek nie ma tajemnic przed swoją drugą połówką. Lepiej pocierpieć kilka dni, ale wszystko wyjaśnić niż czuć się winnym, mieć nad sobą cień przewinienia przez resztę życia. Jednak czasami postanowimy coś przemilczeć, bo wydaje nam się to zbyt ciężką sprawą. Wtedy dochodzi do załamania. Czasami chwilowego, a czasami kończącego wszystko.

Małżeństwo Maggie i Franka do tej pory było idealne, a na pewno szczęśliwe i pełne obustronnej miłości. Co się zatem stało, że od sześciu miesięcy mężczyzna nie odezwał się do swojej żony nawet jednym słowem? Co spowodowało, że zamknął się w sobie tak szczelnie, że nawet kochająca żona nie jest w stanie go zachęcić czy zmusić do powiedzenia choćby krótkiego tak lub nie? 

Kobieta przez te pół roku dzień w dzień wierzy, że mąż w końcu przemówi. Zmęczona jednak tym czekaniem sama sobie daje czas 7 dni na to, że Frank coś do niej powie. Każdy z tych dni zapisuje w swoim ukochanym notatniku, a ostatniego siódmego już dnia kobieta postanawia popełnić samobójstwo. Kiedy mąż ją odnajduje nieprzytomną w kuchni, jego świat się zawala, a grunt usuwa się spod jego stóp. Świadomy jest, że to on odpowiada za decyzję Maggie. Kiedy odwiedza w szpitalu wprowadzoną w śpiączkę farmakologiczną Mag, dociera do niego, co zrobił. Frank decyduje się otworzyć usta i wypełnić głosem salę na intensywnej terapii. Postanawia wyjawić tajemnicę, którą skrzętnie ukrywał przed żoną tak długo i z taką starannością. Wolał nie mówić nic, niż powiedzieć cokolwiek co zdradziłoby, co ma do ukrycia.

Pytania nasuwają się, więc same. Czy pewnego rodzaju spowiedź Franka uratuje Maggie? Czy będzie ona miała jakikolwiek wpływ na ich małżeństwo? Co się stało, że mężczyzna wolał milczeć? Czy kobieta również miała jakieś tajemnice?

Kiedy chodzi o książki, które na swych kartkach skrywają jakiekolwiek sekrety, to kocham je równie mocno, co mocne thrillery czy pozycje z gatunku kryminalistyki. Problem w tym, że ta pozycja musi mieć coś jeszcze. Mam wrażenie, że "Ciche dni" Abbie Greaves są niekompletne. Autorka miała pomysł, a wykonanie nie jest złe, ale końcówka zdecydowanie rozbiegła się z moimi oczekiwaniami. Budując napięcie przez trzy czwarte książki, czytelnik ma prawo oczekiwać intrygującej końcówki, wyjawienia niebanalnej tajemnicy. Jest ciekaw, co strasznego wydarzyło się w życiu bohatera, że wolał zamilknąć niż porozmawiać z miłością swojego życia, a dostaje... No właśnie. Marną namiastkę czegoś beznamiętnego. I gdyby czymś, za co oceniam książkę, był sekret, to byłoby fatalnie. Na szczęście Abbie postawiła też na coś innego, co wygrało z niedociągnięciem. Postawiła mianowicie na powieść słodko-gorzką o uczuciach, problemach i niedomówieniach. To historia, z którą niejednokrotnie zidentyfikują się niejedni rodzice i nie będzie mnie to wcale dziwić. Nie liczcie, że będzie to thriller psychologiczny, o nie! To klasyczna książka obyczajowa z nutami dramatu rodzinnego. Jednak wciągająca i powodująca, że człowiek dwa razy pomyśli nad swoim zachowaniem, nim podejmie ostateczną decyzję.


Ocena: 7/10


Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu MUZA

1 komentarz:

  1. Czytałam już o tej książce na innym blogu i niesamowicie mnie zaintrygowała. Ten motyw nagłego milczenia, sekrety... Lubię powieści psychologiczne, problemowe, o rodzinnych sekretach. Bardzo chętnie przeczytam i tę, choć... Nie wiem kiedy bo na mojej liście lektur już ponad 900 pozycji. Ale co tam. ;) Dodałam i tę.

    OdpowiedzUsuń