poniedziałek, 13 lutego 2017

Michael Dobbs - "Wojna Winstona"

Tytuł: Wojna Winstona
Cykl: Winston Churchill
Autor: Michael Dobbs
Stron: 560
Gatunek: literatura wojenna, literatura historyczna, kryminał, sensacja, literatura współczesna
Wydawnictwo: Znak Literanova
ISBN: 978-83-240-3732-2


Pewnie wielu z was kojarzy Michela Dobbsa z jakże słynnej trylogii  House of Cards. Ja czytać jej okazji nie miałam i raczej sięgać po nią nie będę. Dlaczego? Bo jeśli ta seria jest podobna do "Wojny..." to po prostu nie jest w moim stylu. Choć wciągający i fascynujący to świat to zdecydowanie jednak nie mój.

Przenosimy się do Anglii do 1938 roku. To tu w pierwszy dzień października, który jak na Brytanię przystało jest zimny i ponury rozpoczyna się akcja książki. Naziści atakują Czechosłowację, a brytyjski premier Chamberlain dochodzi do wniosku, że nic się nie dzieje. Poza tym Hitler obiecał, że to jednorazowy przypadek i nic im nie grozi. Jak się okazuje jest jedna osoba, która nie ufa Adolfowi i śmie twierdzić, że to nie tylko nie koniec, a mało tego to zdecydowanie dopiero początek tego na co stać przywódce Trzeciej Rzeszy. Tą osobą jest tytułowy Winston. On wie, że ugodowo i pokojowo nastawiony Neville nie tylko nie zapewni krajowi wygranej wojny, ale także podstawowego bezpieczeństwa jego mieszkańcom. 
Churchill postanawia wprowadzić w życie skomplikowaną intrygę. Tylko po to by wyrwać władzę obecnemu premierowi.


„Słowa to broń, czasami jedyna, jaka pozostaje, lecz we właściwych rękach może się okazać najpotężniejszą bronią ze wszystkich”*

Do czego zdolny będzie Winston by przejąć władzę w państwie? Czy dobrze podejrzewa, że Hitler nie poprzestanie na jednym ataku? Do czego doprowadzi jego intryga?

Książka napisana jest ciekawym językiem, wiele się w niej dzieje i co najważniejsze choć nadal jest to polityczna powieść to już nie jest to klimat "fiction" jak w przypadku House of Cards. Muszę jednak przyznać, że ja się kompletnie nie odnalazłam w tej pozycji. Może z racji tego, że ani historia ani polityka nie jest moją pasją ani nawet zainteresowaniem. Liczyłam, że może książka mnie do siebie przekona i zachęci do zapoznania się z nową i omijaną przeze mnie tematyką. Nie udało się, ale wszystkim miłośnikom twórczości Michaela, polityki, wojen i historii polecam tę książkę z ręką na sercu. Będziecie zachwyceni.

* - Cytat z "Wojna Winstona" Michael Dobbs, str. 215

<Ocena 6/10>


Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Znak Literanova

4 komentarze:

  1. Łoł, myślałam, że lepsza jest ta książka. House of Cards bardzo mi się podobało.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaznaczam iż jest to moje osobiste odczucie. Ja się w tej książce nie odnalazłam. Podejrzewam, że Tobie by się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak zapewne kupię i przeczytam. Jeżeli nie mnie to może mojemu mężowi przypadnie do gustu. Ale nie ukrywam, liczyłam na większe wow :)

      Usuń
    2. Weź proszę poprawkę na to, że to nie moje klimaty. Sięgnęłam z myślą, że może pozycja przekona mnie właśnie do tych tematów. Wychodzi na to, że jak się za czymś nie przepada to nawet dobra książka nie pomoże. Chociaż Ciekawostki Historyczne mnie zachwyciły :)

      Usuń