sobota, 2 maja 2020

Piotr Strzeżysz - "Zaistnienia"

Tytuł:  Zaistnienia
Autor: Piotr Strzeżysz

Stron: 144
Gatunek: literatura polska, literatura dokumentalna, literatura podróżnicza
Wydawnictwo: Bezdroża
ISBN: 978-83-283-6456-1


Wstyd się przyznać, ale po literaturę, która wymaga skupienia, poświęcenia uwagi i myślenia sięgam niezwykle rzadko. Żałuję tego, ale najczęściej czytam dla rozrywki, dla tak zwanego odmóżdżenia lub to, co kocham najbardziej, czyli aby rozwikłać jakąś zagadkę kryminalną. Czasami zaś dzięki literaturze podróżniczej zwiedzam świat wraz z autorami. "Zaistnienia" to jedna z pozycji właśnie z tego gatunku, ale nie tylko. Zawierająca przemyślenia jej twórcy, a także legendy i baśnie przekazywane mu przez spotykane po drodze osoby. Przedstawienie podróży w sposób oniryczny powoduje, że czytelnik nie tylko przemieszcza się z autorem z miejsca na miejsce, ale odnosi on wrażenie, że robi to podczas snu, a nie na jawie.

Piotr Strzeżysz postanowił wybrać się w wyjątkową podróż. Rowerem przemierzył liczącą tysiące kilometrów trasę z Patagonii na Alaskę. Po drodze spotkały go zarówno przyjemne i piękne chwile, jak i te, które przepełniają grozą i smutkiem. Autor za pomocą słowa stara się nam namalować obraz tego, co widział i przeżył. Czytając "Zaistnienia" mamy wrażenie, że wystarczy wyobraźnia, by poczuć czy wręcz zobaczyć to, co pan Piotr chce nam przekazać. W pewnym momencie czytelnik zaczyna zazdrościć podróżnikowi nie tyle samej wyprawy, ile tego, jak ją odbierał, jak ją przeżył i kto mu towarzyszył. W niezwykle liryczny wręcz poetycki sposób opowiada on o swojej wyprawie przez dwie Ameryki. Niejednokrotnie odnosimy wrażenie, że przygody autora balansują na granicy jawy i snu, między realizmem a wyobrażeniami.

Dzięki Piotrowi i jego podróży mamy okazję zobaczyć jak nasz kraj i nasze obyczaje odbierane są przez inne kultury. Podobnie też możemy zobaczyć, jak postrzegany jest sam autor. W krajach Ameryki Południowej jest bogaczem, który pozwolił sobie na niesamowitą podróż, a ledwo przekracza granicę Meksyku ze Stanami Zjednoczonymi, to okazuje się, że jest najzwyklejszym biedakiem, który tuła się, szukając, nie wiadomo czego. Jakże znane porzekadło: "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" - zdaje się tu na miejscu i pokazywać, o co w nim tak naprawdę chodzi.


"Zaistnienia" to historia nie tylko o pasji i dążeniu do celu. To historia pokazująca jak niewiele potrzebne jest człowiekowi do szczęścia, jeśli wie, czego chce. Ta niepozornych gabarytów pozycja przypadnie do gustu wielu osobom. To coś dla miłośników pedałowania, ale też wielbicieli poetyckiego i lirycznego stylu. Spodoba się podróżnikom fizycznym, jak i tym poznającym świat tylko dzięki literaturze (jak ja). Niesamowite dla mnie jest to, że autorowi udało się w tak cienkiej i nieokazałej powiastce umieścić coś praktycznie dla każdego. Mało tego "Zaistnienia" to pokarm dla ciała - podróż i opisy, jak i duszy - język i styl. Polecam każdemu - warto poświęcić tę chwilę czasu i siebie.

<Ocena: 8/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Bezdroża

5 komentarzy:

  1. Przebyć taki kawał drogi na rowerze... Przede wszystkim podziwiam autora za odwagę, determinacją i kondycję fizyczną. Wow. Książki nie znam i po literaturą podróżniczą sięgam w sumie rzadko, ale lubię podróże i sama tematyka bardzo mnie interesuje, więc możliwe, że książka kiedyś trafi w moje ręce.

    Nie ma co się wstydzić, że się lubi lżejsze lektury. Każdy ma swój gust i upodobania. Nie należy tego (według mnie) wartościować. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najciekawsze jest to, że praktycznie nigdy nie żałuję jak już usiądę do lektury, która potrzebuje mojej uwagi. Stąd też żal, że nie decyduję się na nią częściej.

      Usuń
  2. Bardzo lubię czytać takie książki ukazujące prawdziwą pasję. Będę miała ten tytuł na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ mnie zainteresowałaś! Ja za tego typu literaturą, refleksyjną i rodzącą przemyślenia właśnie wprost przepadam, ale ma ona to do siebie, że jest raczej mało popularna i trzeba się czasem nagimnastykować, by ją wyszukać! Zapisuję autora, tytuł i bardzo chcę się zapoznać!
    Pozdrawiam! :) włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że dawno temu podjęłam decyzję o czytaniu mniej znanych i mniej popularnych tytułów i autorów. Często jestem zaskoczona jak tak dobra literatura może nie być doceniona!

      Usuń