czwartek, 23 lipca 2015

Yehuda Koren, Eilat Negev - "Kukiełki doktora Mengele. Niezwykłe losy żydowskiej rodziny karłów ocalałej z holocaustu"

Tytuł: Kukiełki doktora Mengele. Niezwykłe losy żydowskiej rodziny karłów ocalałej z holocaustu
Autor: Yehuda Koren, Eilat Negev
Stron: 256
Gatunek: reportaż, literatura faktu, dokument, dramat
Wydawnictwo: Videograf II
ISBN 978-83-7835-3621


Przystojny, młody i wykształcony lekarz, który w 1943 r. trafia do Auschwitz do kobiecego pawilonu w Birkenau. Po pewnym czasie zaczyna brać udział przy selekcji na rampie gdzie wybiera "okazy" idealne według niego do celów naukowych. Wyjątkowym zainteresowaniem ceni bliźnięta na których dokonuje niebywałych eksperymentów. Tak, mowa o Josepie Mengele, który zwany był również "Aniołem Śmierci". 


W niniejszej książce przedstawione są nam losy niezwykłej rodziny, a  mianowicie rodziny Ovitzów, która w większości składała się z osób chorych na pseudoachondroplazję. Na 10 dzieci aż 7 cierpiało na tę chorobę. Czym ona była? Niczym innym jak karłowatością. Mimo to radzili sobie nadzwyczaj dzielnie w świecie olbrzymów i niejednokrotnie spisani na ich łaskę wiedli życie trupy artystycznej. Grając na instrumentach, śpiewając i przedstawiając wszelkiego rodzaju scenki występowali na weselach i innych uroczystościach. Niestety Ovitzowie jak wiele innych rodzin żydowskich trafiło do Auschwitz, do obozu zagłady. Szczęściem czy pechem można nazwać to, że na rampie do selekcji natrafił na nich Mengele? Uratowani od komory gazowej i pewnej śmierci wylądowali "pod skrzydłami Anioła Śmierci" gdzie przeżyli niebywałe piekło jego nieludzkich eksperymentów.

"Kukiełki..." to nie tylko historia jednej z wielu rodzin, która przeżyła piekło na ziemi. To historia o tyle bolesna, że ukazuje nam ludzi, którzy innym zgotowali los nie do opisania. Relacja przenosząca człowieka w czasy o jakich woleli byśmy nie myśleć i nie wiedzieć. Szczerość jaką serwuje nam rodzina oraz dwójka dziennikarzy Koren i Negev nie pozostawi czytelnika obojętnym na nic, a jeśli by tak było nie mnie oceniać kim ów czytelnik jest lub co zamiast serca posiada... 

Niezbyt często zdarza mi się emocjonalnie wejść w książkę nawet jeśli jest na faktach. Tym razem przewracaniu kartek towarzyszył szok, bezradność, bezsilność i niemoc... Nie umiałam i nie umiem nadal pojąć kim trzeba być by życie drugiego człowieka traktować jako NIC!

Nie chcę i chyba nie mam sił rozpisywać się o tej pozycji. Po prostu sięgnij po nią a dowiesz się co mam na myśli. Każdy powinien ją przeczytać i pomyśleć nad tym co się wydarzyło choć wydarzyć się nie powinno.


<Ocena: 9/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Videograf

2 komentarze:

  1. Są książki, obok których trudno przejść obojętnie. I które każdy powinien przeczytać. Zgadzam się w zupełności, że trudno jest o tym pisać - lepiej przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej książki akurat nie czytałem, ale dawno, dawno temu jednym tchem wchłonąłem, jako jeszcze nastolatek, "Pracownia Doktora Mengele" autorstwa Miklós Nyiszli. Wstrząsająca!

    Dwadzieścia lat temu przyszedł do mojego biura w pewnej sprawie starszy facet. Między innymi napomknął, że był w getcie-i od tego zaczęła się nasza rozmowa. Okazało się, że miał wytatuowany na ręku numer-jako młody chłopak był wywieziony wraz z rodziną do obozu w Oświęcimiu i po przyjeździe stanął przed doktorem Mengele, który kiwnięciem palca skierował go w stronę życia; jego rodzina niestety nie miała tyle szczęścia...

    OdpowiedzUsuń