Seria: Skrzywdzone
Autor: Casey Watson
Stron: 304
Gatunek: Dokument, dramat, literatura faktu, biografia,
Wydawnictwo: Amber
ISBN 978-83-241-5741-9
Watson to jedna z kilku moich ulubionych autorek literatury faktu o dramatach jakie przeżywają dzieci. Znęcanie psychicznie, fizyczne, molestowanie, pedofilia - to tylko niektóre tragedie jakie Casey porusza w swoich książkach. A wszystko z doświadczenia, gdyż wraz z mężem prowadzi dom zastępczy dla dzieci z największymi problemami wychowawczymi. Biografie skrzywdzonych dzieci to jej żywioł, a my dzięki jej umiejętnościom przeżywamy to równie mocno jak ona.
"Każde dziecko, które przewinęło się przez nasz dom, miało za sobą takie czy inne przykre doświadczenia. Niezależnie od tego, czy były zaniedbywane, maltretowane, przeprowadzane od Annasza do Kajfasza albo żyły w nieszczęśliwych, pełnych chaosu rodzinach, łączyła je jedna rzecz, która zawsze chwytała mnie za serce - one niczemu nie były winne"*
Tayler ma zaledwie jedenaście lat, a za sobą przeżycia o jakich wiele z nas nawet nie pomyślało. Jego mama zmarła, gdy on miał trzy latka. Na jego oczach przedawkowała heroinę, a on spędził z nią dwa dni - głodny, zmarznięty, wycieńczony, ale przede wszystkim przerażony. Zabrała go opieka społeczna i trafił pod opiekę ojca, którego nie znał i macochy. Zostawiony sam sobie, bo on pracował na platformach wiertniczych, zdany na łaskę i nie łaskę Alicji, która od początku go nie tolerowała. Kobieta znęca się nad nim zarówno fizycznie jak i psychicznie. Chłopak jest na skraju wytrzymałości psychicznej i w pewnym momencie nie wytrzymuje - atakuje macochę nożem. Właśnie w taki sposób trafia pod opiekę Casey, którą również próbuje zaatakować. Mimo to małżeństwo Watsonów się nie poddaje i stara się otoczyć Taylera nie tylko opieką, ale i miłością by zaczął wierzyć w siebie i w to, że to nie tylko on jest winny sytuacji w jakiej się znalazł...
Jak straszne rzeczy może przeżyć nic nie winne dziecko? Czy po takich przejściach jest szansa, że nieletni wyjdzie na ludzi? Ile tragedii może spaść na barki małego chłopca? Co czuje nastolatek, który świadomy jest tego, że nikt go nie chce, a jedyne osoby, które go kochają i w niego wierzą to obcy mu ludzie?
Nie jest to pierwszy dramat małoletnich, który opisuje Casey i z którym ja się zapoznałam. Jednak każdy z nich boli i szokuje tak samo. Nie potrafię uwierzyć, że my ludzie potrafimy zgotować taki los dzieciom. Jeśli lubisz taką tematykę to jest to książka dla Ciebie i to bez zastanowienia. Sięgnij, przeczytaj i pomyśl. Polecam!
Jak straszne rzeczy może przeżyć nic nie winne dziecko? Czy po takich przejściach jest szansa, że nieletni wyjdzie na ludzi? Ile tragedii może spaść na barki małego chłopca? Co czuje nastolatek, który świadomy jest tego, że nikt go nie chce, a jedyne osoby, które go kochają i w niego wierzą to obcy mu ludzie?
Nie jest to pierwszy dramat małoletnich, który opisuje Casey i z którym ja się zapoznałam. Jednak każdy z nich boli i szokuje tak samo. Nie potrafię uwierzyć, że my ludzie potrafimy zgotować taki los dzieciom. Jeśli lubisz taką tematykę to jest to książka dla Ciebie i to bez zastanowienia. Sięgnij, przeczytaj i pomyśl. Polecam!
* - Cytat z "Chłopiec, który nie miał dokąd pójść" - Casey Watson - str. 118
<Ocena: 9/10>
Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Amber
Świetna recenzja:) Książka już od dawna czeka na swoją kolej w mojej biblioteczce ale teraz wiem,że niebawem nadejdzie jej czas:)
OdpowiedzUsuń