czwartek, 1 listopada 2018

Aleksandra Chrobak - "Fashionistki zrzucają czadory. Moje odkrywanie Iranu"

Tytuł: Fashionistki zrzucają czadory. Moje odkrywanie Iranu
Autor: Aleksandra Chrobak
Stron: 352
Gatunek: literatura polska, literatura kobieca, literatura współczesna, na faktach, reportaż
Wydawnictwo: Znak Literanova
ISBN: 978-83-240-4811-3


Pierwsze spotkanie z Aleksandrą Chrobak zapamiętałam dość pozytywnie i choć minęło już od niego sporo czasu, to nie zawahałam się przed przeczytaniem kolejnej książki jej pióra. W niezwykle lekki sposób opowiada zarówno o codzienności, jak i tematach tabu. Za pierwszym razem zabrała mnie do Emiratów Arabskich, a teraz odwiedziłam wraz z Olą Iran. Podejrzewam, że wiele osób, nawet jeśli nie interesuje się stricte tematem bliskiego wschodu, to spotkała się z opinią na jego temat. Być może sam ją sobie wyrobił lub za pomocą książki, filmu czy audycji radiowej stworzył coś w swojej głowie i tego się trzymał. Ja tak mam, a raczej miałam.

Co ciekawe ten zły obraz serwują nam zazwyczaj zachodnie media, a nie sam Iran i inne okoliczne państwa. Do tej pory łapałam się na tym, iż sięgałam po literaturę o tych krajach właśnie z powodu złej sławy. Aleksandra otwarła mi oczy, że nie jest tak, jak najczęściej pokazują.
Kobiecie udało się dotrzeć do miejsc, gdzie turysta nie ma wstępu. Odwiedziła sanktuarium szyickich imamów, w których charakterystycznym postępowaniem ze strony Iranek jest najpierw modlitwa, a potem selfie przy grobie świętych męczenników. Miała okazję zobaczyć zawodową płaczkę podczas uroczystości żałobnej czy zaprzyjaźnić się z irańskimi kobietami. 

To, co ciekawe to fakt, że Iranki na ulicach już nie noszą się tak grzecznie, jak jeszcze kilka lat temu. Czadory zmieniły na dizajnerskie kreacje, a farbowane na blond włosy zawadiacko wyglądają spod chust. I nikt nie zwraca na to większej uwagi. Jak to powiedziała Ola najskromniej i najodpowiedzialniej noszą się turystki, a nie Iranki. Mało tego w świecie operacji plastycznych to my, a nie one są w tyle. 

Świat irańskich kobiet już nie zaczyna i nie kończy się na czarnych, a w najlepszym wypadku kolorowych hidżabach, czadorach, nikabach i abajach. Skończyły się czasy, kiedy mogły sobie pozwolić tylko na piękną biżuterię i mocny makijaż. Teraz poprzez strój, a raczej jego zmianę sprzeciwiają się wobec dyktatury religijnej.

Aleksandra Chrobak ukazała nam prawdziwe oblicze Iranu, które okazuje się niezwykle kolorowe, fascynujące i przede wszystkim gościnne. Myślę, że niejedna z nas zapragnie odwiedzić kraj, który do niedawna postrzegałyśmy jako niezbyt przyjazny, a wręcz wrogi, którego kultura i obyczaje nas przerażały, a kobiet było nam po prostu żal. Czy na pewno mamy ku temu podstawy?

Choć ksiązka jest niezwykle ciekawa, to jednak nie czytała mi się aż tak przyjemnie, jak pierwsza. Za dużo powtórzeń odnośnie historii. Odnoszenie się wciąż i wciaż do tuch samych aspektów przez całą książkę zaczęło psuć jej charakter. Nie zmienia to jednak mojego postanowienia, że jeśli Aleksandra napisze coś jeszcze, to napewno to przeczytam. Polecam książkę każdemu kto chce poznać prawdziwe oblicze Iranu.

<Ocena: 7/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Znak Literanova

2 komentarze:

  1. Takie odnoszenie się do tych samych wątków może irytować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Temat ciekawy, szkoda, że wykonanie nie do końca.

    OdpowiedzUsuń