poniedziałek, 2 września 2019

Tess Gerritsen - "Czarna loteria"

Tytuł: Czarna loteria
Autor: Tess Gerritsen
Stron: 288
Gatunek: Thriller, thriller medyczny, kryminał, dramat, romans
Wydawnictwo: Harper Collins
ISBN: 978-83-276-4511-1

Tess Gerritsen to chyba jedna z tych autorek, których przedstawiać nikomu nie trzeba, bo nawet jeśli nie czytał żadnej jej książki to musiał o niej słyszeć. "Czarna loteria" to dla mnie też pierwsza jej książka, z którą w końcu zdecydowałam się zapoznać. To, co skusiło mnie najbardziej to połączenie thrillera z wątkami medycznymi. Pierwsze co nasunęło mi się na myśl to to, że powieść będzie dla mnie idealna i muszę ją przeczytać. Swoją drogą zajęło mi to zdecydowanie mało czasu.

W jednym z miejscowych szpitali banalnego zabiegu wycięcia pęcherzyka żółciowego poddaje się jedna z pielęgniarek. Do pewnego momentu podczas operacji wszystko przebiegało bez komplikacji. Jednak w ostateczności pacjentka umiera. O błąd w sztuce lekarskiej oskarżona zostaje anestezjolog Kate Chesne, która nie może się z tym pogodzić ponieważ pewna jest, że zrobiła wszystko jak należy. 
Wynajęty przez rodzinę zmarłej adwokat jest pewny całkowitej winy lekarki i planuje zniszczyć jej karierę medyczną. Do czasu aż ginie kolejna pielęgniarka. Wtedy David Ransome wysłuchuje tego, co do powiedzenia ma Kate. Mało tego jej sprawę przekazuje komuś innemu, a on zaczyna zadawać te same pytania, co pani anestezjolog. Problem w tym, że odpowiedzi, jakie próbują uzyskać mogą brzmieć różnie, a każda z nich wydaje się być gorsza. W pewnym momencie do Davida i Kate dociera, że morderca wybiera na ofiary pracowników szpitala. Chesne zaczyna bać się także o siebie, ale nie powstrzymuje jej to przed znalezieniem tych jedynych odpowiedzi by móc złożyć wszystko w całość. W czasie szukania dowodów, sprawcy i uważania na siebie między adwokatem, a anestezjolog rodzi się więź, która wychodzi poza ramy znajomości, która miała służyć rozwiązaniu sprawy.

Sięgnęłam po tę książkę z kilku powodów, ale tym głównym była zawartość medycyny. Thrillery czy kryminały z tego typu wątkami są u mnie niezwykle mile widziane. Owszem dostałam to co było w zapowiedzi, ale czuję niedosyt. Dlaczego? Bo nastawiłam się na mocniejszą pozycję, a dostałam w zasadzie romans z wątkiem kryminalnym związanym ze szpitalem. To trochę mało jak na moje zapotrzebowanie. Żałuję, że nie zostało wspomniane o rozbudowanym wątku miłosnym, bo inaczej bym do tej powieści podeszła, a tak mam ochotę poważnie zaniżyć ocenę. Przez notkę na okładce moje oczekiwania związane z "Czarną loterią" były inne niż zawartość treści, którą dostałam. Gwarantuję, że gdyby nie to, to inaczej bym to oceniła, bo książka sama w sobie jest naprawdę warta uwagi. Niezwykle łatwa w odbiorze, przyjemna i szybka w czytaniu idealnie nadaje się dla osób, które zaczynają przygodę z kryminałami. Niektóre sceny mogą wydawać się mocne, ale szybko są równoważone przez delikatniejsze sytuacje. Medyczna strona ukazana tak, że każdy laik wszystko zrozumie.
Jedno jest pewne - nie zrezygnuję z książek Tess. Poprostu muszę rozdzielić romanse z wątkiem kryminalnym i kryminały z wątkiem romantycznym i czytać odpowiednio do nastroju i chęci. Wam też to radzę jeśli nie chcecie się rozczarować.

<Ocena: 6/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu HarperCollins Polska.

3 komentarze:

  1. Również uwielbiam wątki medyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam póki co jedną książkę tej autorki, ale kolejne mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też się zawiodłam na niemedycznej Tess, bardzo, aż mi serce krwawi :(

    OdpowiedzUsuń