sobota, 23 listopada 2019

Tomasz Mróz - "Międzyczasowiec"

Tytuł: Międzyczasowiec
Autor: Tomasz Mróz
Stron: 432
Gatunek: kryminał, sensacja, thriller, literatura polska,
Wydawnictwo: Videograf
ISBN: 
978-83-783-5738-4

Tomasza Mroza znam już od pewnego czasu. Jeden z powodów, dla którego stał się bliski mojemu sercu jest dla mnie dodatkowo ogromnym zaszczytem, gdyż miałam okazję już drugi raz patronować jego powieść. Najpierw "Dziecięce zabawy", a teraz tytułowy "Międzyczasowiec". Z pierwszą pozycją było o tyle zabawnie, że zarówno do czytania, jak i patronowania zachęcił mnie opis, który jak się okazało skrywał dość ważną dla mnie informację - że książka łączy w sobie elementy fantastyki, po którą standardowo i samoistnie nie sięgam. Jednak miało to ogromne plusy ponieważ powieść mnie zachwyciła, a utajniony fakt o elementach nielubianego przeze mnie gatunku okazał się strzałem w dziesiątkę. Jak zaczęła i skończyła się przygoda z kolejną pozycją mniej znanego Mroza było tym razem?

Najpierw przenieśmy się do roku 1944, kiedy to potęga Trzeciej Rzeczy zaczyna się chwiać w swych posadach. Niemieccy okupanci zaczynają nie tylko ponosić porażki w walkach, ale dodatkowo stają się ofiarami ataków na tak zwanych tyłach. W okolicach Warszawy zostają odnalezione zmasakrowane zwłoki kolejnych niemieckich żołnierzy. Charakterystycznym szczegółem tych zbrodni są wyryte na klatkach piersiowych nazwiska polskich ofiar. Podejrzenia padają więc w stronę zemsty - zabójstwo za kogoś zamordowanego przez najeźdźcę. Kolejne morderstwa stają się nierozwiązaną sprawą dla niemieckich służb, a także kanwą do powstania legendy o Mścicielu.

Mija ponad 50 lat od tych wydarzeń. Pewnie nikt nie myślałby o powrocie sprawy do życia, gdyby nie pewien incydent. Komisarz Przytuła poznaje historię pewnego kolaboranta i volksdeutscha - Witka Kopeckiego, który z tego, co wiadomo zaczynał jako złodziej kosztowności. Jednak prawdopodobne jest, że jego historia kończy się czymś na kształt nawrócenia i mężczyzna stał się osobą walczącą z okupantem. Chodziły pogłoski, że to on mógł być legendarnych Mścicielem. Co ciekawe Przytuła dowiaduje się, że prawdopodobnie to jego ojciec zabił Kopeckiego w 1948 roku w akcie zazdrości o jego matkę. 

Żeby zorientować się sprawie i dowiedzieć się co jest prawdą, a co plotkami komisarz postanawia zacząć prywatne śledztwo i z XXI wieku cofnąć się w przeszłość. Co ciekawe zbrodnicze postacie z piekła rodem, stalinowskie kazamaty czy czarny mercedes pełen złota to tylko niektóre przystanki na drodze Przytuły. A jakby tego było mało stawką staje się coś więcej niż tylko odkrycie prawdy i wyjaśnienie faktów sprzed lat. Ceną za cofnięcie w czasie może być życie samego komisarza.

Czy Przytule uda się odkryć karty przeszłości? Co okaże się plotkami, a co faktami? Czy konfrontacja z tym, co było będzie miała tragiczne dla komisarza skutki?

Muszę przyznać, że Tomasz Mróz ma według mnie jedną fantastyczną cechę - potrafi łączyć elementy gatunków, po które normalnie bym nie sięgnęła. Tu tego nie ukrywa, ale po pierwszej udanej mieszance zaufałam w ślepo - oddałam swój patronat, a następnie czas by dowiedzieć się co tym razem schowa na kartach swej powieści. To, co "Międzyczasowiec" ma do zaoferowania to nie tylko genialnie skrojoną powieść dla miłośników sensacji z elementami historii i romansu, to także materiał do przemyśleń, do czego mogą doprowadzić pochopnie podjęte decyzje oraz jakie skutki ma to na nasze całe życie. Zachęcam Was do przeczytania i nie robię to z uwagi na patronat. 


<Ocena: 8/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Videograf

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz