Tytuł: Ku niebu
Autor: Rebecca Yarros
Seria: Odważmy się kochać
Stron: 416
Gatunek: New Adult, romans, obyczaj, dramat, erotyka
Wydawnictwo: Amber
ISBN: 978-83-241-5751-8
Z Rebbecą miałam już do czynienia. Jest drugą osobą spoza gatunku thrillera czyli mojego świata, która uwiodła mnie od pierwszych stron, pierwszej jej książki, która wpadła mi w ręce. Po pierwszej pozycji spodziewałam się lekkiego, ale odważniejszego młodzieżowego romansu - obniżyłam swoje oczekiwania do minimum. Jednak to co dostałam w moim serduchu jest do teraz. Do drugiej powieści usiadłam przekonana, że zanurzę się w niej z rozkoszą jaką czujemy wkładając rozgrzane od złotego piasku stopy do chłodnej wody oceanu.
Paisley ma zaledwie dwadzieścia jeden lat, ale jedyne o czym myśli to o ilości dni jakie jej zostało na tym świecie. Wychowywane pod kloszem przez rodziców, którzy boją się jej straty tak jak starszej córki nie chcą jej praktycznie na nic pozwolić. Nawet jej chłopak Will chroni ją przed wszystkim. Dziewczyna wydaje się tak na prawdę być tą sytuacją załamana bardziej niż wadą serca, która zagraża jej życiu. Walczy na przekór, a podjęcie decyzji o operacji ratującej jej życie zostawia sobie na ostatnią chwilę. Jednak w jej życiu dochodzi do zdarzenia, które zmienia te dni, które jest pewna, że jej pozostały. Dwudziestolatka tworzy własną listę rzeczy, które chce odhaczyć, zaliczyć i przeżyć. Do jednej z takich rzeczy należy wyjazd na plaże. To tam pijany chłopak wrzuca ją do wody, a Paisley zaczyna się topić. Na ratunek przybywa jej przystojny dwudziestotrzyletni chłopak. Od pierwszego oddechu, którym ratuje jej życie między nimi iskrzy choć oboje postanawiają zostać przyjaciółmi. Ona pragnie jego i tylko o nim myśli. Z nim spełnia następne pozycje z listy, ale ma przed nim tajemnicę - nie chce zdradzić się ze swoja chorobą, niepełnosprawnością, ograniczeniami. On nie wyobraża sobie bez niej życia, myśli, które do tej pory poświęcał nauce i helikopterom uciekają w stronę delikatnej i wydawało by się kruchej blondyneczki. Jego serce i dusza właśnie przy niej czuje się jak w domu. Jednak i on skrywa w swojej duszy mroczny sekret - rodzinę i swoją przeszłość.
Czy oboje odważą się szczerze porozmawiać? Czy Paisley faktycznie zostało tylko te kilkaset, kilkadziesiąt, a może kilkanaście dni życia? Na jak długo starczy jej sił by walczyć, przeciwstawiać się rodzicom i ukrywać się przed miłością?
Rebecca po raz drugi zabrała mnie na przejażdżkę emocjonalnym roller coasterem. Ponownie wywołała u mnie uśmiech, łzy i pewien rodzaj żalu. To właśnie ona umie pokazać, że nawet człowiek po przejściach, z wadami czy tajemnicami potrafi być człowiekiem, któremu warto zaufać. To właśnie ona swoim językiem i stylem pokazuje nam może nie do końca życiowe historie, ale jednak wciągające i wzruszające. Już wiem, że moje założenie o smętnym i słodkim romansiku dla młodych było błędne i to bardzo. To właśnie ona potrafi zabrać mnie w inny świat i za to jej dziękuję, a Was zapraszam do zapoznania się właśnie z tą autorką i jej powieściami!
<Ocena: 10/10>
Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Amber
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz