niedziela, 26 czerwca 2016

Robin Cook - "Znieczulenie"

Tytuł: Znieczulenie
Autor: Robin Cook
Stron: 456
Gatunek: Thriller, thriller medyczny, sensacja, kryminał
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
ISBN: 978-83-781-8747-9

Świat medycyny jest mi wyjątkowo bliski. Tak w przenośni jak dosłownie. Znam go z książek i doświadczenia, więc mając okazję sięgać po coś nowego robię to bardziej niż chętnie. A, że o Cooku słyszałam i czytałam wiele i to w sumie tylko dobrego chęć ta była jeszcze większa. Jednak głównym powodem dla którego zaintrygowana byłam książkami Robina to chęć znalezienia czegoś co faktycznie dotyczy medycyny i tkwi w jej mackach od początku do końca. Nie przypada mi do gustu pisanie, że coś jest thrillerem medycznym tylko dlatego, że zawiera kilka scen w szpitalu. Czy dostałam tu tego co chciałam? Zobaczymy...

Carl jest młodym i zdolnym sportowcem. Niestety i on przekonał się, że sport to nie tylko zdrowie, ale i kontuzje. Ta której dostał musi zakończyć się prostym zabiegiem. Jednak on od dawna ma coś co sam nazywa szpitalną fobią i myśl nawet o tak prostym zabiegiem jak rekonstrukcja więzadła krzyżowego doprowadza go do szaleństwa. Nie jest w stanie zaufać nawet lekarzom, których poleca mu jego dziewczyna - złośliwym kaprysem losu - studentka medycyny. Od początku wydaje się, że Carl przeczuwa iż nie wszystko pójdzie zgodnie z planem. Tyle, że chyba nikt nie myślał, że wszystko potoczy się tak jak się potoczyło. Gdy Lynne pewna, że jest już po zabiegu chce zobaczyć się ze swoim chłopakiem zaczyna czuć przerażenie ponieważ tam gdzie powinien być Carl czyli na sali wybudzeń go nie ma. Jak by tego było mało panika, która dotyka Pierce, a która z początku wydaje się być bezpodstawna zaczyna być jak najbardziej sensowna. W odkryciu prawdy, która okaże się być na prawdę szokująca pomaga jej Michael - nie tylko najlepszy i jedyny przyjaciel, ale i wyjątkowo zdolny student medycyny. Główny problem tkwi jednak nie w samych komplikacjach, ale tym że nie są one pojedynczym przypadkiem...
Czego będą musieli dopuścić się Michael i Lynne by odkryć prawdę? Czy poznanie jej będzie warte walki jaką będą prowadzić? Czego się dowiedzą i ile tak na prawdę wypadków podczas zabiegów to komplikacje, a ile umyślne działanie?

W świecie medycyny (zresztą nie tylko) jest tak, że jeden przypadek to wypadek, dwa mogą być zbiegiem okoliczności, ale trzy wypadało by sprawdzić i zbadać. Jeśli dodamy do tego fakt, że medycyna dla pacjenta to nie nauka, a biznes i to niekoniecznie stojący po jego stronie może z tego wyjść wszystko. Robin Cook pokazuje nam w niezwykle realny sposób co może się stać, gdy coś wymyka się spod kontroli. To co mi osobiście przypadło ogromnie do gustu to na prawdę wnikliwe przedstawienie medycznych terminów, chorób czy badań. Jednak ma to swój minus i osoba nie znająca medycyny miała by dwa wyjścia: doczytać nie rozumiejąc połowy tudzież co chwilę sprawdzać co znaczą konkretne terminy lub poddać się i odłożyć książkę na bok. Stawiam, że większość zacznie interesować się medycyną choćby po to by wniknąć w to co daje nam Cook, a daje nam coś niezapomnianego. Myślę, że dobrym tego dowodem jest to, że czy tego chcę czy nie musiałam pokochać świat szpitali, lekarzy, badań i chorób. Znam go jak mało jaką dziedzinę, ale ten jeden raz czytając książkę zaczęłam się bać. Powód jest jeden - bliski termin operacji i realna historia Robina Cooka to kiepskie duet...

<Ocena: 10/10>


Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Rebis

1 komentarz:

  1. Mam książkę i czeka w kolejce, ale po recenzji mam ochotę przyspieszyć :)

    OdpowiedzUsuń