niedziela, 4 marca 2018

Aurora Rose Reynolds - "Until November"

Tytuł: Until November
Cykl: (Until / Do utraty tchu Tom 1)

Seria: EditioRed
Autor: Aurora Rose Reynolds
Stron: 252

Gatunek:  literatura obyczajowa, literatura erotyczna, dramat, romans, literatura współczesna, literatura młodzieżowa, New Adult,
Wydawnictwo: Editio
ISBN: 978-83-283-3014-6


Aurora Rose Reynolds do tej pory nie była mi znana mimo iż na koncie ma już kilkanaście książek. W Polsce dopiero zawitała, a jej pozycje od niedawna tłumaczone są na nasz język ojczysty. To może być powodem dla którego jej nie kojarzyłam. Czytam tylko w swoim ojczystym języku - niestety. 

November ulega w Nowym Jorku tajemniczemu wypadkowi. Gdy już dochodzi do siebie, wraz z psem, który uratował jej życie postanawia zacząć wszystko od nowa. Ucieka przede wszystkim od apodyktycznej matki, która jedyne co robiła zaskakująco dobrze to tłamsiła wszelkie pozytywne uczucia w November. Dziewczyna wyrosła na niepewną i zdecydowanie niedowartościowaną osobę. Odnosi wrażenie, że przeszkadza nawet jak chce pomóc. 
W Tennessee mieszka wraz z ojcem. Zaczyna tam także pracę jako księgowa w jego klubie ze striptizem. Już pierwszego dnia wpada na przystojnego choć wyjątkowo aroganckiego ochroniarza - Ashera. On nie robi na niej zbyt pozytywnego wrażenia, ona na nim owszem i to bardzo. Jednak November nei jest nieczuła i dość szybko ulega urokowi młodego mężczyzny. Sama jednak ma zbyt wiele na głowie i zbyt wiele za sobą, a czuje, że to nadal nie jest koniec złego co ją spotkało.
I choć ma wsparcie w Mike'u, a Asher robi wszystko by czuła się u jego boku bezpieczna i szczęśliwa to tak nie jest. Niepokój rośnie i okazuje się nie być bezpodstawny.

Czy wypadek z Nowego Jorku to na prawdę był wypadek? Czy jest ktoś kto czyha na zdrowie bądź życie November? Czy wystarczy jej sił by walczyć z przeciwnikiem, którego nie jest pewna? Czy Asher jej pomoże?

Książka mogła by być na prawdę świetna gdyby nie kilka problemów. Pozycja miała być młodzieżowa, a z powodu stylu i języka wyszła dziecięca. Tematyka nie bardzo na taką się nadaje stąd niestety wątpię w powodzenie i trafienie w gust nastolatek. Autorka nie traktuje książki zbyt poważnie. Mając możliwość wzbogacić ją o poważną tematykę i szczyptę kryminału potraktowała to po macoszemu. Uratowało ją na prawdę fajne poczucie humoru i fakt, że książka jest cienka, więc długo się człowiek nie męczył. Myślę, że gdyby troszkę dopracowała pozycję to mogło być na prawdę fajnie. Wyszło umiarkowanie. Jednak mam ochotę poznać dalsze losy innych bohaterów.

<Ocena 6/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz