niedziela, 1 lipca 2018

Augusta Docher - "Cała ja"

Tytuł: Cała ja
Autor: Augusta Docher

Stron: 380
Gatunek: literatura obyczajowa, romans, dramat, literatura kobieca, literatura współczesna, literatura polska
Wydawnictwo: Znak Literanova/ OMGBooks
ISBN: 978-83-240-4795-6

Pierwsze, o co mam do siebie żal to to, że do tej pory nie poznałam autorki. Ani piszącej pod własnymi inicjałami ani pod pseudonimem. Prawdą jest, że przemawia za tym fakt iż ten gatunek to nie to co kocham, ale jednak jak na mnie często zdarza mi się po nie sięgać. A tu niespodzianka. Nie kojarzyłam autorki, ale od dziś to się zmieni. Jeśli to co tu dostałam to jej codzienność to chcę więcej i więcej. Tak dla zasady.

"Cała ja" to losy między innymi Mileny. Młodej dziewczyny, która właśnie podchodzi do egzaminu dojrzałości. Nastolatka może mieć wszystko, bo pochodzi z jednej z najbogatszych rodzin w Polsce. A jednak to nie na pieniądzach jej zależy. Rodzina i wykształcenie to dla niej priorytety. Tyle że jak na młodą kobietę przystało, ma swoje kompleksy. Nie potrafi zaakceptować swojego wyglądu i zmaga się z poczuciem braku bliskości i miłości. Chłopak, którego traktowała jak swoją drugą połówkę, okazał się kłamcą, a ona załamana wpada w ramiona innego. Przede wszystkim starszego. Jacek to przyjaciel jej zmarłego ojca, ale to właśnie on daje jej to, czego tak bardzo dziewczyna potrzebuje. Przy nim czuje się kochana, bezpieczna i akceptowana. Niestety nad ich szczęściem zbierają się czarne chmury, rodzinne sekrety, niewyjawione tajemnice...

W tym samym czasie poznajemy drugą bohaterkę, jaką jest Paula. Dziewczyna wyjątkowo nieufna, skrzywdzona i oglądająca się za siebie na każdym kroku. Pomocną dłoń wyciąga do niej Paul syn zamożnego holendra. Choć ona od początku próbuje go do siebie zniechęcić, on twardo przy niej jest i ją wspiera. Nie naciska, nie wypytuje, za to chętnie opowiada o sobie - choć początki znajomości opierały się na kłamstwie z jego strony. 

Już na dzień dobry zaczynamy się zastanawiać co łączy te dwie dziewczyny. Jedna bogata, szczęśliwie zakochana choć w nieodpowiednim mężczyźnie, a druga skryta, niepewna i wystraszona. Pierwsza z Warszawy, a druga nie wiadomo skąd zjawia się w Grabówku w niewielkiej wsi na południu Polski. 

Na podsumowanie tej pozycji przychodzi mi do głowy cytat z innej książki:


"Doświadczenie to najbardziej surowy nauczyciel. Najpierw robi sprawdzian, a potem udziela lekcji"*

A jednak łączy je więcej niż myślicie. Przyznam, że nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Podejrzewam, że z prostego powodu. Literaturę obyczajową mam jako lekką i przewidywalną, a widać nie zawsze tak jest. I właśnie autorce "Cała ja" dziękuję za to, że dała mi tę pozycję. Gratuluję sobie, że wypatrzyłam ją gdzieś w natłoku wielu polecanych nowości, a Wam polecam się z nią zapoznać. Ja planuję nadrobić braki w książkach pani Augusty Docher.

* - Cytat z "Until Lilly" Aurora Rose Reynolds, str. 162

<Ocena: 10/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję księgarni Tania Książka

1 komentarz:

  1. Już gdzieś czytałam o tej książce. Myślę że mogłaby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń