poniedziałek, 4 listopada 2019

Ginger Scott - "Cry Baby"

Tytuł: Cry Baby
Autor: Ginger Scott

Seria: Young 
Stron: 382
Gatunek: literatura młodzieżowa, romans współczesny, literatura współczesna, literatura obyczajowa, romans, dramat, kryminał
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
ISBN: 978-83-663-2864-7


Ginger Scott nie jest mi obca, a pierwsza jej książka, jaka trafiła w moje ręce na długo zapadła mi w serce. "Zapadnij w serce", bo o niej mowa to była typowa gra na uczuciach czytelniczek i był to powód, dla którego bez wahania sięgnęłam na kolejną powieść autorki. Na co liczyłam? Na piękną i minimum dobrze napisaną historię zabierającą mnie w świat wesołego miasteczka, a mianowicie - na emocjonalny rollercoaster. Czy Ginger spełniła moje oczekiwania? Niestety niekoniecznie.

Tristan to młody buntownik, który swoje miejsce widzi tylko w jednym miejscu - w gangu. Jego życie od dawna było pasmem przemocy, gwałtu i zbrodni. I choć nie zawsze był ofiarą to postanowił stać po drugiej stronie i stał się katem. Nie może, ale i częściowo nie chce prowadzić życia zwykłego nastolatka. Nie ma szans ani czasu na myślenie o przyszłości i choć nauczycielka na wszelkie sposoby zachęca go do wyboru college'u on twardo odmawia, bo jest pewny, że nic z tego nie wyjdzie. Wie natomiast, że jeden nieprzemyślany ruch będzie jego ostatnim dniem. Nie doczeka kolejnego jutra. Jedyną radością w jego życiu jest koszykówka - kocha i umie w nią grać.
Riley musi przeprowadzić się do jednej z najgorszych dzielnic w mieście. Mimo to podchodzi do tego pozytywnie i nie widzi problemu by w nowym miejscu spróbować ułożyć sobie życie nawet jeśli będzie to niezwykle trudne i kosztować będzie sporo wysiłku. Wierzy, że jej talent i umiejętności w dziedzinie sportu dadzą jej szansę na karierę i wyrwanie się z tej koszmarnej miejscówki i codzienności. Koszykówka to jej odskocznia, marzenia na przyszłość i ostoja w trudnym czasie.
Ich drogi krzyżują się najpierw na ulicy, a następnie na boisku do kosza. Iskrzyć zaczyna praktycznie od pierwszego spotkania, ale on nie daje szansy na żadne ocieplenie relacji. Tristan jest pewny, że Riley nie zaakceptuje jego przeszłości, więc woli wszystko zostawić tak jak jest. Nie może pozwolić sobie na żaden słaby punkt w życiu i chociaż w szkole robią wszystko by ich ze sobą zbliżyć i połączyć to chłopak rękami i nogami broni się by zostać oschłym i nieprzyjemnym w relacji z dziewczyną. Tyle że ona jest uparta, a dążenie do celu jest u niej priorytetem. Najpierw zadaje się z nim, bo tylko jego zna, potem, bo jest szansą na sukces. A na koniec...

No właśnie. Czy nastolatkowie pozwolą by między nimi do czegoś doszło? Czy Riley cegła po cegle zburzy mur, jakim chłopak próbuje się od niej odgrodzić? Czy Tristan ma szansę na ucieczkę z gangu i normalne życie? Czy którekolwiek z nich ma szansę na lepszą przyszłość mimo koszmarnej przeszłości i niepewnego dzisiaj? 

Tak zapowiada się historia i właśnie tym mnie do siebie skusiła jak światło przyciąga ćmę. I tak jak ona czasami przepłaca to życiem tak ja przepłaciłam to startą czasu. Niestety nie wiele ta powieść miała wspólnego z "Zapadnij w serce", która faktycznie to zrobiła jeśli chodzi o moje. Przyznam, że samo wrażenie z książki nie było aż tak złe, ale zawód, jaki się z tym wiązał już niestety tak. Mam dziwną zasadę, że jak już ktoś zrobi na mnie pozytywne wrażenie i poczuję, że ma dobre pióro, a następnie to zaprzepaszcza obrywa ode mnie podwójnie. No i niestety Scott to odczuje. Zabrakło mi tak wyczekiwanej i niezwykle wymyślnej gry emocji, które tak mną zawładnęły za pierwszym razem. Uczucia między bohaterami, którzy swoja drogą są niezwykle płascy też jakby zamaskowane, a wręcz niepewne. No i tematyka gangu, która chyba nie będzie tą przynoszącą sławę i dobre opinie Ginger. Pisanie o czymś, co nie idzie nam dobrze nie jest dobrym pomysłem. Czy przeczytam coś jeszcze? Mam ochotę na dwie pozycje Scott z cyklu "Tacy jak my", ale na pewno nie teraz. Trzeba trochę odpocząć i wykorzystać czas na bardziej zadowalające książki.


<Ocena: 6/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję księgarni  Tania Książka

2 komentarze:

  1. Bardzo smutna historia. Czytalam ze łzami w oczach. Lubię kiedy jest dramatycznie. Polecam.

    OdpowiedzUsuń