niedziela, 29 stycznia 2017

Nora Fraisse - "Marion, córeczko, dlaczego cię zadręczyli?"

Tytuł: Marion, córeczko, dlaczego cię zadręczyli?
Seria: Moja historia
Autor: Nora Fraisse
Stron: 204
Gatunek: Dokument, dramat, literatura faktu, biografia, literatura współczesna
Wydawnictwo: Amber
ISBN: 978-83-241-6022-8

Kolejna z książek wydawanych przez Amber z serii "Moja historia". Cenię tą serię na równi ze "Skrzywdzonymi". Poruszające, tragiczne i szokujące historie oparte na faktach. Niejednokrotnie po odłożeniu pozycji myślę: Jak to możliwe, że dzieje się to na prawdę i to niejednokrotnie tuż obok?"

Marion Fraisse miała zaledwie trzynaście lat, gdy postanowiła opuścić ukochaną rodzinę oraz przeklętych znajomych.

"Nie umiałam powiedzieć wam o wszystkim, co leży mi na sercu, ale robię to teraz, chociaż moje serce już nie bije. Moje życie stało się koszmarem i nikt nic nie zauważył."*

Co się musiało stać by dziecko zrobiło tak drastyczny krok? By dziewczynka się powiesiła, a tuż obok siebie powiesiła na kablu telefon? Jak się okazuje nie aż tak wiele. Przemoc. Tak fizyczna jak psychiczna potrafi złamać każdego. Pomyślcie jak łatwo zrobić krzywdę drugiemu człowiekowi słowem czy gestem. Marion zaczęli gnębić znajomi z klasy i szkoły. Jak by mało było tych ataków właśnie tam dodatkowo zaczęli ją dręczyć także przez telefon i facebook. Dziewczynka nie potrafiła sobie poradzić, a nikt niczego nie zauważył. Nikt nie zareagował. Stała się ofiarą. Bała się i wstydziła dlatego milczała. Wybrała niezwykle tragiczny sposób na przerwanie tego milczenia - samobójstwo. 
Po tym akcie jej matka postanowiła rozpocząć śledztwo co tak na prawdę się stało. Najgorsze w tym wszystkim było nie tyle milczenie co odwracanie się wszystkich tyłem. Uczniowie, nauczyciele, dyrektor... Wszyscy uważali, że nie mają z tym nic wspólnego, a powodem samobójstwa Marion były problemy w domu. Nikt nie czuł się winny, nikt nie zareagował. Nora próbowała przemówić do każdego - do córki, która już nie żyje, do siebie samej, do uczniów, do nauczycieli. W końcu do ministra oraz do samego prezydenta. 

Czym jest przemoc w szkole? To gnębienie, dręczenie i prześladowanie. Dzieci młodszych, spokojniejszych, brzydszych, z nadwagą, tych co się nie uczą lub wręcz przeciwnie tak zwanych kujonów. Dlaczego? Bo taka osoba jest inna, odstaje od reszty, nie pasuje do grupy, nie chce robić tego co jej się mówi. W jaki sposób? Słowny i psychiczny - przezwiska, groźby, rozkazy, zakazy, zastraszanie. Fizycznie - bicie, grożenie, poszturchiwanie, popychanie, znęcanie się. 

Kto z nas miał okazję się spotkać się z przemocą w szkole, ale się do tego nie przyzna? Kto jej efekty odczuje dopiero po latach? Kto próbował o tym mówić, ale nikt go nie słuchał?

Ta książka to wołanie o pomoc, ale i ostrzeżenie - dla uczniów, nauczycieli i rodziców. Uważajcie i rozglądajcie się. Obserwujcie i działajcie. Reagujcie, gdy jest jeszcze czas. 

Rodzice Marion są w o tyle nieciekawej sytuacji, że pewnie nigdy nie dowiedzą się co tak na prawdę spotkało ich córkę. Dlaczego? Bo ona sama nic im nie powiedziała, a wszyscy których pytają milczą i tworzą mur nie do przebicia. Nie dziwię się, że Norze nasuwa się tyle pytań i na każde z nich chciała by odpowiedzi, że próbuje wejść każdymi drzwiami. Ale przez to książka staje się zbyt zagmatwana, zbyt wiele pytań, które się powtarzają, zbyt duży nacisk na politykę. Mimo to książka warta przeczytania i chciała bym by było więcej pozycji poruszających tematykę przemocy w szkole. Warto otworzyć na nią oczy i działać póki jest szansa.

* - Cytat z "Marion, córeczko, dlaczego cię zadręczyli?" Nora Fraisse, str 26

<Ocena: 7/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu Amber

3 komentarze:

  1. Zaciekawiła mnie ta książka i coś czuję, że będzie kolejną pozycją do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Eee tam, co to 104 książki :P Ja planuję podsumowanie filmów, w samym kinie widziałam ich 81, więc w sumie też wyjdzie jakoś ponad 100 :P Dziś chyba nie uda mi się tego napisać, ale może w tym tygodniu, przed wylotem do Hamburga... :)
    Myśl, myśl, polecam Pocketa, to świetna rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam i już niebawem przeczytam bo jak wiesz lubię tę serię.

    OdpowiedzUsuń