sobota, 23 marca 2019

Nadia Szagdaj - "To nie jest amerykański film"

Tytuł: To nie jest amerykański film
Seria: Dragon Kryminał
Autor: Nadia Szagdaj

Stron: 320
Gatunek: kryminał, thriller, sensacja, dramat,
Wydawnictwo:  Dragon
ISBN: 978-83-788-7878-0

O Nadii Szagdaj słyszałam za sprawą jej serii o Klarze Schulz. Plany by ją przeczytać były, są i będę. Tyle że teraz zdecydowanie bardziej mnie do tych pozycji ciągnie. Zasiadając do pozycji pt. "To nie jest amerykański film" byłam ciekawa, na co stać Nadię. W połowie byłam pewna, że wszystko już ułożyłam i wiem o co chodzi. No niestety autorka zatrzęsła całym moim światem i to wcale nie delikatnie. To nie było tąpnięcie na śląsku. To było jak trzęsienie ziemi z 1960 roku w Chile! Szacunek i czapki z głów. 

Teresa jest matką dwójki dorosłych już dzieci oraz żoną Juliana. Wydaje się, że państwo Pol prowadzi w miarę normalne życie, choć więzi  rodzinne są u nich raczej nikłe. Niestety pewnego dnia dochodzi do tragedii i Teresa zostaje porwana. Mimo zaangażowania całej rodziny i policji nie udaje jej się odszukać. Żądania okupu nie pomagają, gdyż porywacze nagle milkną. Kobieta znajduje się sama. Jej stan jest koszmarny - pobita, zgwałcona i zamknięta w sobie. Oliwia jej córka, próbuje nakłonić matkę by porozmawiała z policją i powiedziała co ją spotkało. Niestety nic to nie daje. Mało tego dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, że teraz to jej zagraża niebezpieczeństwo i to nie byle jakie. Ktoś usilnie próbuje nie tylko zastraszyć, ale i grozić kobietom w rodzinie Polów. Przez to na jaw wychodzą rodzinne tajemnice i to nie byle jakie. 

Co i kto ma coś do ukrycia? Czy odkrycie rodzinnych sekretów to dobry pomysł? Do czego skłonni są ludzie by dopiąć swego? Czy pieniądze to motyw, któremu ciężko się oprzeć?

Gdy zaczynamy czytać tę książkę jedyna myśl, jaka nam przychodzi to: kolejny momentami mocny kryminał. I owszem tak jest, ale tylko do czasu. Dość nagle cała książka staje się jedną wielką zabójczą grą, gdzie nikt nie jest tym za kogo się podaje. Gdy już jest się pewnym (tak jak ja), że poukładało się wszystko po kolei, wie się kto i co zrobił Nadia Szagdaj wylewa nam kubeł zimnej wody na głowę. Już w pierwszym rozdziale podaje nam informacje, które są zdecydowanie niepewne, potem jest już tylko "gorzej". Dawno (jeśli w ogóle) nie dałam się tak wyprowadzić w pole. Czuję jednak mały niedosyt i liczę, że autorka napisze ciąg dalszy, bo zakończenie jest niepewne i jakby niedokończone. Albo zostawiła je dla wyobraźni czytelnika, albo otworzyła sobie drzwi do kontynuacji. Wolałabym opcję numer dwa, ale jeśli nie to chętnie poczytam inne jej pozycje, bo warsztat ma świetny. Szagdaj to autorka, która ma pomysł i umie go wykorzystać nie psując praktycznie niczego. Polecam, bo dawno nie czytałam czegoś tak genialnego.

<Ocena: 10/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję  Wydawnictwo Dragon

1 komentarz:

  1. Zaintrygowałaś mnie i teraz koniecznie muszę poznać twórczość autorki. Ta książka może mi się spodobać, bo lubię takie nieoczekiwane zwroty akcji i zaskoczenie. :)

    OdpowiedzUsuń