Autor: Remigiusz Mróz
Stron: 367
Gatunek: literatura polska, kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dragon
ISBN: 978-83-788-7873-5
Moje pierwsze spotkanie z Remigiuszem Mrozem. Robiłam podchody pod
niego kilka razy, gdyż rozbieżne opinie nie pomagały mi podjąć
decyzji co robić. W końcu stwierdziłam, że decyzja należy do
mnie, a nie innych i zaryzykowałam. Padło na „Wieżę milczenia”,
gdyż nie jest cyklem i w razie czego nie będę się czuła związana
czytaniem serii. Byłam ciekawa czy zrobi na mnie negatywne,
pozytywne czy neutralne wrażenie (a z tego, co widzę to trzecie
praktycznie nie istnieje przy opiniach jego powieści). I w ten
sposób zasiadłam do powyższego tytułu.
Scott i Heather
rozpoczynają nowy etap w życiu. W nowym mieszkaniu i w nowym
mieście. Daleko im do sielanki, ale są szczęśliwi i robią
wszystko by polepszyć sytuację, w jakiej się znaleźli. Niestety
trwało to bardzo krótko, gdyż pewnego wieczoru ktoś morduje
dziewczynę. Zabita perfekcyjnym ciosem nie wygląda na przypadkową
ofiarę napadu. Nie było walki, szarpania czy obrony. Jedno idealnie
zadane pchnięcie ostrym i szpiczastym narzędziem. Okazuje się, że
to początek makabrycznej serii zabójstw, która pojawiła się w
stanie Michigan. Niebawem ginie kolejna ofiara, a następnie w
krótkim odcinku czasu dochodzi do zamachu na znanego polityka. Można
by powiedzieć, że pozornie nic tych spraw nie łączy, ale nie
zgadza się z tym Scott Winton. Partner zabitej dziewczyny czuje, że
ta sytuacja to nie jest zbieg okoliczności. Mężczyzna pomaga przy
sprawie policji, ale do śledztwa dołącza się również FBI.
Drobiazgowe i niebywale skomplikowane dochodzenie nabiera zawrotnego
tempa, gdy nadchodzi czas by przenieść się ze stanów
Zjednoczonych aż do Singapuru! Jest to nie lada wyczyn dla Scotta i
policjantki, gdyż poszukiwani są przez FBI i podejrzewani za
współudział w morderstwach.
Mówią, że strach ma wielkie oczy i coś w tym jest. Bałam się brać do ręki książki Remigiusza tylko i wyłącznie dzięki opiniom, ale doszłam do wniosku, że to moja decyzja czy będę go czytać, czy nie i czy przypadnie mi do gustu, czy wręcz przeciwnie. Nie żałuję decyzji o zaliczeniu "Wieży milczenia". Spodobał mi się fakt, że Polak w tak genialny sposób umieścił akcję w Stanach Zjednoczonych. Co do samej powieści podobała mi się bardzo do momentu przeniesienia akcji z USA do Singapuru. Tu autor już za bardzo popuścił wodze fantazji. Trochę zepsuło to klimat, ale zakończenie spodobało mi się najbardziej. Pewne jest to, że chętnie spróbuję innych książek Mroza. Założę się, że trafię zarówno na te lepsze, jak i gorsze w porównaniu do tej powieści oraz powieści innych autorów.
<Ocena: 7/10>
Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję Wydawnictwo Dragon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz