niedziela, 26 sierpnia 2018

Vi Keeland -"Tylko Twój"

Tytuł: Tylko Twój
Cykl: Cole (Tom 1 )
Autor: Vi Keeland
Stron: 254
Gatunek: romans, obyczaj, literatura kobieca, literatura współczesna, erotyk
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
ISBN: 978-83-660-7432-3


Pewnie pomyślicie, że zaczyna się robić u mnie nudno. W końcu ile można czytać Vi Keeland. A ja odpowiem: dopóki autorka pisze i dopóki jest wydawana. Przyciąga mnie jak mało kto. Szczególnie że gatunek też nie do końca moja bajka. A jednak pochłaniam. Jej pozycje mam na jeden dzień. Na cudowny relaks, oderwanie od rzeczywistości, wybranie się do innego świata. A żaden czas nie nadaje się do tego tak idealnie, jak lato.

Sydney wybiera się w podróż poślubną. Luksusowy hotel, piękna plaża oraz drinki z palemkami. I tylko jeden mały problem. Zamiast męża... przyjaciółka. Może i dziwne to towarzystwo jak na miesiąc miodowy, ale co zrobić jak na dwa miesiące przed podróżą zaręczyny zostały zerwane? Przecież lepiej jechać ze Sienną niż wcale, prawda? Syd pewna była koszmarnego pobytu na Hawajach, rozmyślania czy dobrze postąpiła w sprawie z Michaelem i czy wplątywanie się w letni romans jak proponuje jej najlepsza przyjaciółka to dobry pomysł. Pech, a może szczęście chciało, że dziewczyna nie miała wiele czasu na rozgrzebywanie tych tematów, bo bardzo szybko tonie we wzroku pewnego mężczyzny, który jej zainteresowanie odwzajemnia i to z jeszcze większą pewnością siebie. 
Jack to milioner, który zarabia w dość kontrowersyjny sposób. Interes założony na złość ojcu okazał się strzałem w dziesiątkę, ale komplikuje mężczyźnie plany. Para umówiła się na krótki, letni romans. Bez zbędnego poznawania wzajemnego życia podejmują grę w 10 pytań. Ona swoje wykorzysta, a jemu zostanie jeszcze kilka. Zauroczony nie tylko urodą, ale i charakterem Sydney nie potrafi powiedzieć, czym się zajmuje. Szczególnie że chciałby się z nią spotkać jeszcze nie raz i nie dwa...

Spotkanie Sydney i Jacka było jak sen, a z każdego snu człowiek kiedyś się budzi. Czasami się z tego cieszy, a innym razem dopada go żal, że to koniec. Jak będzie z nimi? A może zrobią wszystko, by ten sen trwał... 

Czy letni romans to był dobry pomysł? Czy Sydney potrafi wpasować się w taki układ, jeśli wie, że jest osobą niezwykle uczuciową i delikatną pod tym względem? Czy Jack zawalczy o przelotną znajomość? Powie, a może ukryje, czym się jeszcze, prócz hotelarstwa zajmuje się w wolnej chwili i w jaki sposób zarabia? Czy znajomość tych dwojga ludzi ma prawo przetrwać i przerodzić się w coś więcej? Czy rasowy playboy będzie umiał zostać monogamistą dla tej jedynej? 

Vi Keeland ostatnimi czasy nie leniuchuje i wydaje swoje powieści, jak piekarz piecze świeże bułeczki. Prawie cały czas jakaś jej powieść widnieje jako bestseller. Z jednej strony bardzo się z tego powodu cieszę, ale z drugiej coś zaczyna się psuć. Jej książki tracą na tak szybkim pisaniu. Brak im dawnego polotu, a ta dodatkowo ma wiele powtórzeń. Na plus i to ogromny zasługuje niekonwencjonalny zawód Jacka, który ukrywa przed Sydney. Myślę, że tu autorka wpadła na genialny pomysł urozmaicenia dość pospolitej fabuły w powieściach tego gatunku. Mimo minusów są też plusy, a oto oznacza, że dalej czekam na powieści Vi, a szczególnie dalsze losy Jacka i Sydney.

<Ocena: 7/10>

Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję księgarni Tania Książka

1 komentarz:

  1. A ja nie czytałam jeszcze żadnej książki autorki:-) chyba pora to nadrobic:-)

    OdpowiedzUsuń