wtorek, 16 kwietnia 2019

Vi Keeland - "Rytm"

Tytuł: Rytm
Cykl: Na scenie (Tom 2)
Autor: Vi Keeland
Stron: 336
Gatunek: romans, obyczaj, literatura kobieca, literatura współczesna, erotyka, romans współczesny
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
ISBN: 978-83-656-0166-7

Vi Keeland od zawsze była moją ulubienicą choć ostatnio straciła wiele na jakość. Od czasów serii o Cole'u wahałam się nad czytaniem kolejnych jej książek, ale jakoś nie umiałam sobie odmówić. Wyszedł cykl "Na scenie", który zaczęłam i mi się spodobał, więc kontynuuję. A pisanie z Penelope Ward na pewno nie jest złym pomysłem. "Rytm" to drugi tom ze wspomnianego wcześniej cyklu "Na scenie", który miałam na dzieję łączyć się jakoś z pierwszym tomem pt. "Show". Jednak jedyne co mają ze sobą wspólnego to sława i występy. Jedni bohaterowie w filmach, inni na koncertach.

Lucky jest prawdziwą szczęściarą nie tylko z powodu imienia. Zakochana w prawdziwej gwieździe rocka chyba nie sądziła, że kiedykolwiek stanie u jego boku jako ukochana. Dylan Ryder to bożyszcze wielu nastolatek i młodych kobiet. To w co nie może uwierzyć Lucky to fakt, że z całych ich tłumów wybrał właśnie ją. To ona jest tą jedyną, najszczęśliwszą kobietą. I mimo iż przyjaciółka wręcz nienawidzi jej chłopaka to wszystko wydaje się być idealne. Ale jak to w życiu bywa, tylko do czasu.
To tylko moment. Chwila, w której zauważa przystojnego blondyna jej świat odwraca się do góry nogami. Idealny związek przestaje takim być. Wszystko zaczyna wyglądać inaczej niż powinno. Nie wie, że zwracając w klubie uwagę Przystojnego, drinkiem za sponsorowanym przez trzy dziewczyny zrobi to na poważnie i nie na chwilę. Mało tego zainteresowanie staje się obustronne.
Flynn Beckham to również muzyk choć nie tak znany, jak Dylan. Jednak ma cos jeszcze prócz urody. Potrafi się zachować i zdecydowanie nie myśli tylko o sobie. Mężczyzna lubi sprawiać radość innym i choć ma w sobie odrobinę drapieżnika to ja na rockmana jest stosunkowo łagodny i przyjemny w obyciu. Od tego jednego spotkania w klubie Lucky's chce uszczęśliwiać tylko jedną osobę. I choć wie, że jest ona zajęta nie potrafi sobie odmówić spędzania z nią choćby kilku minut w każdej wolnej chwili.
Lucky niespecjalnie broni się przed spotkaniami z Flynnem, a im więcej spędza z nim czasu tym bardziej przekonana jest, że jej związek nie jest taki, za jaki miała go do niedawna. Mało tego wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, gdy okazuje się, że Beckham jedzie z zespołem Dylana jako support.

Myśli dziewczyny zaprząta przystojny muzyk i nie jest to jej chłopak. Czy wyjazd w trasę z dwójką przystojnych rockmanów, z których jeden jest jej partnerem, a drugi chciałby nim być jest dobrym pomysłem? Na jaki krok zdecyduje się Lucky? Czy Flynn odpuści dla kariery i dla samego siebie nie chcąc być tym drugim? A może to Dylan wcześniej zorientuje się, że związek mu się wymyka spod kontroli?

Muszę przyznać, że to jest jedna z lepszych książek Vi. Lekka i przyjemna, idealna dla oderwania się od codzienności i na pewno raptem na kilka godzin czytania. Czasami jednak człowiek potrzebuje właśnie takiej lektury. Zastanawiam się, czy cykl wzbogaci się jeszcze o jakieś części, a jeśli tak to ile ich w ogólnym rozrachunku będzie. Na razie Keeland bazuje na jednej trylogii i kilku dylogiach, więc może poszerzy horyzonty na coś więcej. Czekam albo na dalszy ciąg "Na scenie", albo na coś nowego. Dla mnie ważne by nie było ani odrobinę podobne do "Cole'a".

 <Ocena: 8/10>


Za udostępnienie egzemplarza do przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu  Wydawnictwo Kobiece

3 komentarze:

  1. Nie czytałam poprzedniej części.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosia nie ma w ogóle potrzeby by czytać poprzednią część , a jeśli masz ochotę to nie musisz tego robić po kolei. Tak jak wspomniałam nie łączy je zupełnie nic prócz sławy głównych bohaterów :)

      Usuń
  2. Nie lubię romansów, ale ta historia mnie ciekawi. No i okładka super 😁

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń